Nawet 20-procentowego spadku produkcji przemysłowej w lutym spodziewają się analitycy BNP Paribas. Resort gospodarki uważa, że spadek wyniesie tylko 10 proc. w ujęciu rocznym.

– Biorąc pod uwagę, w jak szybkim tempie kurczą się zamówienia, tak wysoki spadek produkcji jest bardzo prawdopodobny – mówi Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas. Przypomina, że nowe zamówienia w przemyśle w styczniu były o 19,2 proc. niższe w ujęciu rocznym. – Zakładamy, że druga połowa roku będzie lepsza, ale i tak spadek produkcji w całym roku będzie dwucyfrowy – mówi ekonomista. Według BNP Paribas wyniesie 12,5 proc. w 2009 r.

Nieco bardziej optymistyczny jest JP Morgan (przewiduje spadek produkcji w lutym o 17 proc.). Analitycy JP Morgan nie wykluczają jednak, że faktyczne dane mogą okazać się lepsze, bo ustabilizował się wskaźnik logistyki w przemyśle (PMI), także dane dotyczące produkcji są nie najgorsze. Banki przewidują, że dane te skłonią RPP do dalszej redukcji stóp o 25 pb już w marcu.