Branżowa organizacja handlowców National Retail Federation prognozuje, że wszystkie wydatki Amerykanów związane ze świętami Bożego Narodzenia wyniosą w sumie 586,1 mld dol., o 4,1 proc. więcej niż rok temu.

Jednak już więcej niż 50 proc. ankietowanych przyznało, że obecna sytuacja amerykańskiej gospodarki ma wpływ na podejmowane przez nich decyzje zakupowe.

Z badania przeprowadzonego wspólnie z firmą BIGinsight wynika, że na jednego konsumenta przypadnie 749,5 dol. wydane na prezenty, kartki świąteczne oraz inne kategorie. – Jesteśmy delikatnymi optymistami i wygląda na to, że konsumenci mimo obecnej sytuacji gospodarczej będą chcieli bez zbytnich oszczędności spędzić ten czas z rodziną – mówi Matthew Shay, prezes National Retail Federation.

Z badania wynika, że największą część wydatków, bo 421,8 dol. na osobę, konsumenci przeznaczą na prezenty dla najbliższej rodziny. Średnio 75,1 dol. chcą przeznaczyć na obdarowanie przyjaciół, 23,5 dol. dla współpracowników, a 28,1 dol. na innych, w tym, co ciekawe, zwierzęta domowe.

W USA sezon zakupów świątecznych zaczyna się tradycyjnie w tzw. Black Friday, czyli pierwszy dzień po Święcie Dziękczynienia. Wtedy organizowane są specjalne promocje z dużymi rabatami cenowymi, a wiele sklepów otwieranych jest już w nocy. Jednak już 41,4 proc. ankietowanych przyznało, że rozpoczyna robienie świątecznych zakupów jeszcze w październiku. Z kolei 31,4 proc. konsumentów planuje zakupy prezentów w sklepach internetowych, ale wciąż największa grupa, bo 65,3 proc. planuje najwięcej wydać w sklepach dyskontowych. Wciąż na czele listy największych hitów prezentowych są ubrania i elektronika.