Obrazu zapaści w przemyśle, który od jesieni ub.r. maluje ten ankietowy wskaźnik, nie potwierdzają jednak jak dotąd oficjalne dane dotyczące produkcji w Polsce.
W czerwcu, jak obliczyła firma IHS Markit, PMI w Polsce spadł do 48,4pkt z 48,8 pkt w kwietniu. To odczyt słabszy od oczekiwań ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą”, którzy przeciętnie spodziewali się zwyżki tego wskaźnika do 49 pkt.
Czytaj także: Inflacja przyspiesza. Koniec cudu nad Wisłą? Nie tak prędko
Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt oznacza, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki przemysł przetwórczy kurczy się w ujęciu miesiąc do miesiąca, wskazania wyższe oznaczają zaś rozwój tego sektora. Dystans od tej granicy jest miarą tempa tych zmian. W lutym indeks ten wskazywał na najgłębszą zapaść w polskim przemyśle od kwietnia 2013 r. Czerwcowy odczyt jest zaś niewiele lepszy.
Ankietowani przez firmę IHS Markit menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania o to, jak zmieniły się w ich firmach w porównaniu do poprzedniego miesiąca produkcja, wartość zamówień, zatrudnienie, zaległości produkcyjne itp.