Joe Biden, który jeszcze kilka dni temu deklarował optymizm co do przebiegu negocjacji w sprawie podniesienia limitu zadłużenia, jest zmuszony do skrócenia podróży do Azji. Po szczycie grupy G7 w Japonii prezydent nie poleci z wizytą do Australii i Papui-Nowej Gwinei, ale wróci szukać rozwiązania kryzysu.
Pod jego nieobecność negocjacje między przedstawicielami republikanów w Kongresie oraz demokratycznej administracji mają być kontynuowane, a po powrocie prezydent ma omówić ich wyniki z liderami Kongresu. Czasu na dojście do porozumienia zostało bardzo mało. Według sekretarz skarbu Janet Yellen do zderzenia ze ścianą może dojść już 1 czerwca (termin ten określa się mianem tzw. „daty X”).