Szef resortu skarbu przedłużył do końca października czas na składanie przez inwestorów ofert wiążących na kupno akcji GPW, o co prosili wszyscy czterej oferenci. Co więcej, szef resortu zapowiedział, że w razie braku atrakcyjnych ofert proces prywatyzacji giełdy może się zacząć od nowa. – Zobaczymy, co będzie w ofertach i jak będą przebiegać negocjacje. Na siłę pewnych procesów nie będziemy kończyć – dodał.
To pierwsza tego typu deklaracja szefa resortu skarbu.
– Jestem przekonany, że te słowa oznaczają, iż obecna strategia prywatyzacji warszawskiej giełdy będzie podlegała stałej ocenie, a dodatkowo w razie potrzeby będzie wskazana inna koncepcja, i z tego się bardzo cieszę – mówi Ludwik Sobolewski, szef GPW. – Bo ważne jest, aby sprywatyzować giełdę z korzyścią dla całego rynku – dodaje.
Również wczoraj wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz potwierdził wcześniejsze informacje „Rz”, że resort skarbu może sprzedać w ofercie publicznej pakiet powyżej 20 proc. akcji grupy energetycznej Tauron. Podtrzymał, że MSP będzie chciało zachować kontrolę korporacyjną nad spółką, chociaż może zejść poniżej progu 50 proc. akcji.
Sprzedaż niewielkich pakietów akcji dwóch grup energetycznych: Tauronu i PGE, znalazła się w przyspieszonym programie prywatyzacji przyjętym przez rząd w sierpniu, w którego efekcie resort chce pozyskać do końca 2010 r. 37 mld zł. Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad powiedział wczoraj, że liczy na zatwierdzenie prospektu emisyjnego PGE przez Komisję Nadzoru Finansowego jeszcze w tym tygodniu.