Rostowski powiedział w Sejmie dziennikarzom, że najważniejszą innowacją w programie przedstawionym przez premiera będzie przekazywanie akcji spółek Skarbu Państwa do Banku Gospodarstwa Krajowego na dalszą sprzedaż przez BGK. Wzmocni to BGK kwotą ok. 10 mld zł.
Drugi mechanizm to stworzenie funduszu kapitałowego, z docelową kapitalizacją 10 mld zł. Także w tym przypadku pieniądze mają częściowo pochodzić z przekazywanych akcji spółek Skarbu Państwa, częściowo z inwestycji instytucji finansowych - polskich lub międzynarodowych, a także z funduszy prywatnych.
"Te dwa źródła powinny pozwolić osiągnąć inwestycje, o których premier mówił, dodatkowe inwestycje infrastrukturalne na poziomie 40 mld zł w pierwszym okresie do 2015 r. i dodatkowe 50 mld zł w latach 2016-2018" - powiedział minister. Dodał, że chodzi o projekty, co do których rząd jest przekonany, że istnieją, mogą być uruchomione i będą rentowne. Wskazał, że będą to inwestycje długoterminowe na 15-20 lat.
Rostowski wyjaśnił, że zapowiedzi premiera dotyczące przedłużenia urlopów macierzyńskich będą możliwe - jeżeli Sejm zdąży ze zmianami - od późnego lata 2013 r. i będzie to wymagało zmian w budżecie. "Oczywiście będzie to wymagało dodatkowych wydatków na 2014 r. i to mamy oczywiście bardzo precyzyjnie obliczone" - powiedział. "Możemy to zrobić utrzymując w pełni zdrowe finanse publiczne i ścieżkę malejącego deficytu sektora finansów publicznych" - zapewnił minister.
Rostowski podkreślił, że wszystkie plany opisane przez premiera Tuska są realne. "To kwestia decydowania o priorytetach - jakie mamy priorytety. Na tym polega sztuka rządzenia, że rząd musi się zdecydować, co jest najważniejsze, i ograniczone środki - bo te środki oczywiście są ograniczone - skoncentrować na osiągnięcie tych celów. My te cele jasno i precyzyjnie - w dwóch najbardziej zasadniczych obszarach, czyli inwestycje podtrzymujące miejsca pracy i dynamizujące gospodarkę i politykę prorodzinną - określiliśmy" - wyjaśnił.