Chodzi o odcinek od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ. Potencjalni wykonawcy mają miesiąc na złożenie ofert. I rok na wykonanie wszystkich prac, nie wliczając okresu zimowego od połowy grudnia do połowy marca.
To kolejna budowa po autostradowej obwodnicy Częstochowy, z której GDDKiA wyrzuciła Włochów za brak postępu w realizacji kontraktu. O ile jednak na autostradzie A1 Salini wykonało niewiele ponad połowę przewidzianego zakresu robót, to na S3 do dokończenia pozostała zaledwie jedna czwarta. Nie znaczy to jednak, że „sprzątanie” po włoskim wykonawcy pójdzie gładko. W końcu ub. tygodnia okazało się, że najtańsza oferta na dokończenie odcinka pomiędzy Blachownią a Rząsawą blisko dwukrotnie przekracza zaplanowany budżet. W przypadku S3 może być podobnie. Nowy wykonawca będzie musiał m.in. dokończyć budowę trasy (2 jezdnie po 2 pasy ruchu i pas awaryjny), węzły Kaźmierzów, Polkowice i Lubin Północ, ponadto obiekty inżynierskie, systemy odwodnienia i urządzenia ochrony środowiska.