Nie pracowały zakłady Mercedesa-Benza, Porsche, Audi i BMW, a także poddostawców Schaeffer i SKF. Związek żąda podwyżek płac i bardziej elastycznego czasu pracy dla 3,9 mln zatrudnionych w Niemczech. „Spodziewamy się, że to zwiększy ochotę dojścia do porozumienia” — oświadczył w komunikacie szef związku w Bawarii, Jürgen Werchsler.
Całodobowe przerwy w pracy, które miały skończyć się 2 lutego wieczorem są ostatnim ostrzeżeniem IG Metall przed przegłosowaniem bezterminowej akcji protestacyjnej, która mogłaby kosztować niemieckie firmy setki milionów euro straconej produkcji.