Reklama
Rozwiń

Brazylia namiesza na rynkach

W niedzielę, 7 października Brazylijczycy zaczną wybierać prezydenta. Kto nim zostanie okaże się dopiero 3 tygodnie później, bo nie ma szans na końcowy rezultat już w pierwszej turze.

Aktualizacja: 06.10.2018 11:10 Publikacja: 06.10.2018 10:51

Wiec wyborczy Jaira Bolsonaro

Wiec wyborczy Jaira Bolsonaro

Foto: AFP

Na razie kandydatów jest 13, ale tak naprawdę liczy się dwóch: przedstawiciel prawicy, Jair Bolsonaro i mocno lewicowy Fernando Haddad, kandydat Partii Pracujących. Zastąpił on ponownie ubiegającego się o ten urząd populistycznego polityka i byłego prezydenta Luiza Inacio Lulę da Silva, który został skazany za korupcję.

Kandydaci mają całkowicie odmienne programy. Były wojskowy, spadochroniarz — Jair Bolsonaro ostrzega, że zaakceptuje wyniki wyborów wyłącznie wtedy, kiedy wygra. Chciałby jak najszybszej prywatyzacji, cięć w administracji, zmniejszenia liczby ministerstw. Jedzie również na fali oburzenia jaką wywołała korupcja w rządach lewicy. Popierają go ludzie zamożni, dobrze wykształceni, młodzi, a na najwięcej głosów może liczyć na uprzemysłowionych regionach południa i centrum kraju.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Biznes
Warren Buffett przekazał kolejne miliardy organizacjom charytatywnym
Biznes
Elity Gazpromu prały pieniądze w Portugalii. Lizbona zaostrzy kary
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?