Aktualizacja: 21.10.2018 21:00 Publikacja: 21.10.2018 21:00
Foto: Bloomberg
To, o czym eksperci gazowi nieśmiało wspominali szeptem, czyli możliwość budowy piątej i szóstej nitki gazociągu pod dnie Bałtyku, potwierdził oficjalnie w ostatnim tygodniu Anatolij Janowskij, wiceminister energetyki Rosji.
– To sprawa nie polityki, ale ekonomii. Trzeba wziąć pod uwagę dodatkowe koszty budowy, eksploatacji – to wszystko jest obliczane. Tak więc jeżeli będzie dodatkowy popyt w Europie, to dlaczego by nie (zbudować Nord Stream-3 – red.)? – zapowiedział urzędnik.
Choć Donald Trump postulował, by kraje NATO wydawały aż 5 proc. swojego PKB na obronność, to mimo buńczucznych z...
W Stoczni Wojennej w poniedziałek odbyło się symboliczne rozpoczęcie budowy, czyli tzw. palenie blach drugiej fr...
Stany Zjednoczone i Ukraina podpisały przełomową umowę surowcową, Polska boryka się z demograficznym kryzysem, a...
Poprawa rentowności, wzrost przychodów ze sprzedaży i znaczące ograniczenie straty – „Rzeczpospolita” jako pierw...
Zamrożone na terenie Wspólnoty gotówka i papiery wartościowe oligarchów objętych sankcjami oraz rosyjskich państ...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas