Choć do stycznia pozostało już mniej niż dwa miesiące, nadal nie wiadomo, jak dokładnie podrożeją papierosy w 2020 r. Branża wciąż czeka na precyzyjne wskazówki, jak po podwyżce akcyzy ma obliczać nową cenę wyrobów. Od dwóch lat wpływy z akcyzy tytoniowej biją rekordy. W 2018 r. budżet zarobił na palaczach 19,8 mld zł, w tym roku planowane jest 20,5 mld zł.
Ministerstwo Finansów informowało we wrześniu, że samo jeszcze nie zna kształtu akcyzy, bo to wymaga konsultacji społecznych i zmiany ustawy o podatku akcyzowym. Jak twierdzi branża tytoniowa, szczegóły obliczania tej indeksacji trafią do ustawy okołobudżetowej. A ta się opóźnia, podobnie jak jej konsultacje, bo ciągle ważą się losy kontrowersyjnego zniesienia limitu 30-krotności przeciętnej płacy przy ustalaniu składek ZUS, wpływy z którego zapisane są w przyszłorocznym budżecie.