W USA, największym rynku na świecie, sprzedaż w 2007 r. zmalała o 2,5 proc., do 16,15 mln pojazdów wobec 2006 r. . Był to fatalny rok dla Forda, bo nie tylko zmniejszył sprzedaż do 2,57 mln, ale też dał się prześcignąć Toyocie (2,62 mln sztuk). Liderem był nadal GM z 3,87 mln aut mimo zmniejszenia sprzedaży o 6 proc. Chrysler stracił najmniej: 3 proc., do 2,07 mln. Trójka z Detroit kontynuowała bolesną restrukturyzację, by odzyskać teren przejmowany przez Azjatów.
W Europie było różnie. Sprzedaż w Niemczech osiągnęła w 2007 r. poziom najniższy od 17 lat: 3,149 mln (-9 proc.), w grudniu zmalała aż o 20 proc., ale rok temu była wyjątkowa z powodu wyższego VAT od stycznia. Niemieckie auta cieszą się jednak dużym wzięciem za granicą. Dało to kolejny piąty rok rekordowego eksportu 4,3 mln pojazdów (+11 proc.). W tym roku stowarzyszenie producentów VDA jest ostrożnie optymistyczne: liczy na lekką poprawę rynku wewnętrznego. Niemcom grozi jednak utrata za kilka lat pierwszego miejsca w Europie na rzecz Rosji.
Włosi uznali, że pora przesiąść się do nowych aut. Pomogła im w tym decyzja rządu o rabatach przy kupnie nowego pojazdu, przyjaznego środowisku.
Sprzedaż w zeszłym roku wzrosła o 7,07 proc., do 2,49 mln, w grudniu o 14,08 proc., Fiata aż o 19,5 proc. Grupa z Turynu sprzedała 50 848 aut w grudniu i 780,2 tys. w całym roku, zwiększając udział w rynku do 31,3 proc. Sam tylko Fiat sprzedał 603,3 tys., najwięcej Punto i Panda.Francuskie firmy też mogą być zadowolone: roczna sprzedaż poprawiła się o 3,2 proc., do 2,065 mln sztuk, a w grudniu nastąpił skok o 21,8 proc., gdy władze ogłosiły system dopłat i rabatów zależnie od emisji spalin. Zagraniczni rywale osiągnęli wynik lepszy od wzrostu całego rynku: +8,8 proc., do 994,2 tys., zwiększając udział rynkowy do 48,2 proc.
Największy skok 74,1 proc. osiągnęła Dacia, liderem jest nadal grupa Volkswagena (12 proc. rynku). Poprawa zaczęła się w lipcu – po pięciu miesiącach spadku – i trwała do końca roku. Wśród aut francuskich najchętniej kupowano mégane i clio, peugeoty 207 i 307, citroeny C4 i C3.W Hiszpanii decyzje rządu o zmianie stawek podatkowych sprawiły, że rynek zmalał w 2007 r. o 1,2 proc., do 1,6 mln, a organizacja producentów ANFAC zakłada podobny wynik w tym roku. Sprzedaż w Belgii ustabilizowała się na poziomie 524,8 tys. pojazdów, w Holandii nastąpił spadek o 3,4 procent, do 487 tysięcy.