Rz: Dlaczego nie wzięliście udziału w spotkaniu w Ministerstwie Finansów?
Iwona Fołta: Ponieważ nie zostaliśmy na nie zaproszeni. Dopiero po protestach dziennikarzy przekazano nam w czwartek informację, że możemy na nie przyjść. Ministerstwo woli rozmawiać tylko z tymi „dobrymi” związkami, które nie protestują.
Czyli nie ma szans na zakończenie protestów?
Chcemy spełnienia naszych postulatów, a one od wielu miesięcy są takie same. Przede wszystkim 1500 zł podwyżki dla każdego funkcjonariusza i objęcie celników systemem emerytalnym służb mundurowych.
Ale ministerstwo mówi, że żądania są zbyt wysokie, a budżet nie jest z gumy?