[ul][li][link=http://www.rp.pl/galeria/55386,199845.html]Obejrzyj kilkadziesiąt spośród modeli prezentowanych na paryskich targach[/link][/li][/ul]
Nawet o 5 proc. może spaść sprzedaż samochodów w Europie w przyszłym roku — prognozował w Paryżu Sergio Marchionne, prezes koncernu Fiat. — Dopóki nie oczyści się świata ze skutków kryzysu finansowego, nie zobaczymy światełka w tunelu — mówił. Najwięksi pesymiści wieszczą, że kryzys branży motoryzacyjnej potrwa co najmniej dwa lata.
Koncerny samochodowe, tak jak kiedyś licytowały się nowymi modelami, tak teraz porównują raczej procentowe spadki sprzedaży na poszczególnych rynkach. Najgorzej jest w Hiszpanii, gdzie kryzys na rynku nieruchomości przełożył się na motoryzację. Ten rok Hiszpanie zamkną z pewnością co najmniej 40-procentowym spadkiem sprzedaży w stosunku do ubiegłego roku.
Tadashi Arashima, prezes Toyota Motor Europe nie ukrywa,że koncern będzie ciął koszty i dopasowywał wielkość produkcji do popytu. — Nie zamierzamy żonglować liczbami, rejestrować aut i udawać,że sprzedajemy więcej, niż jest naprawdę - powiedział „Rz”. To dlatego Toyota ruszyła z restrukturyzacją na czas kryzysu. W fabrykach Toyoty (w tym polskich) zmniejszono zatrudnienie, a część pracowników, którzy nie są na bieżąco potrzebni przy taśmach produkcyjnych, wysłano na szkolenia.
Producenci jednak liczą,że nowe oszczędniejsze modele jednak przekonają przerażonych konsumentów do wydania pieniędzy na nowe samochody. — W najbliższym czasie Toyota wprowadzi na rynek 18 nowych modeli — mówi Arashima. Przebojami paryskiego salonu jest z pewnością nowa toyota avensis i maleńki IQ tego samego producenta. General Motors pokazał najnowszego chevroleta - cruza, który ma być kolejnym modelem globalnych tego koncernu.