Premier Władimir Putin ogłosił, że jego rząd nie wprowadzi od stycznia zaporowego cła wywozowego na surowe drewno okrągłe. Podwyżka zostaje odłożona o rok.
Rosja to największy światowy eksporter drewna. Ma ponad 36-proc. udział w światowym eksporcie. Rocznie sprzedaje ponad 48 mln m sześc. drewna za ok. 3 mld dol. Zasoby są jeszcze większe – sięgają połowy zasobów światowych.
Rząd Putina konsekwentnie podwyższa cło, by zmusić dotychczasowych importerów, przede wszystkich Skandynawów, do inwestowania w fabryki i tartaki na terenie Federacji. Pierwsza podwyżka – o 120 proc., z 4 euro do 10 euro za m sześć. – była w lipcu 2007 r. O kolejne 100 proc. (do 20 euro) cło wzrosło od kwietnia minionego roku. Od stycznia 2009 r. importerzy rosyjskiej sosny, świerka, brzozy czy olchy mieli zapłacić aż 50 euro za m sześc.
Ale do końca tego roku nie zapłacą. Wstrzymanie podwyżki wymusił kryzys oraz odbiorcy z Finlandii i Szwecji. Finowie to największy rosyjski klient. Choć sami mają ogromne lasy, wolą by swoje wycinali Rosjanie. W 2007 r. kupili w Rosji ok. 40 proc. całości wyeksportowanego przez Rosję drewna okrągłego.
W połowie roku Konfederacja Fińskiego Przemysłu ogłosiła, że cena 20 euro jest maksymalną, jaką może zaakceptować. – Nie zgadzamy się na wzrost do 50 euro. Finlandia wystąpiła w tej sprawie do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Rosja nie jest członkiem WTO, negocjuje warunki wstąpienia, liczymy więc na satysfakcjonujące rozwiązanie – mówił „Rz” w połowie roku Timo Laukkanen z Konfederacji.