Porozumienie o przejęciu udziałów bankrutującego Chryslera przez Fiata ogłosił prezydent USA Barack Obama. Na mocy umowy turyński koncern przejmie 20 proc. udziałów, ale też długi Chryslera. O tym, jaką kwotę będą musieli spłacić Włosi zadecyduje sąd.
Dyrektor generalny turyńskiego koncernu Sergio Marchionne nazwał tę umowę historycznym momentem dla Fiata i całego włoskiego przemysłu.
Konieczność szukania wsparcia we Włoszech to efekt fiaska rozmów Chryslera z wierzycielami i rządem, które zostały zerwane po 11 godzinach. Wcześniej koncern porozumiał się ze związkami zawodowymi uzyskując od nich ustępstwa umożliwiające obniżenie kosztów, a także z czterema bankami, wobec których ma większość długów.
Rząd USA proponował wierzycielom koncernu, którym Chrysler winien jest 6,9 mld dolarów, zabezpieczenie w postaci 2,25 miliardów dolarów w gotówce. Porozumienie to zablokowała jednak mała grupa wierzycieli, głownie funduszy inwestycyjnych wysokiego ryzyka, którym Chrysler winien jest 30 procent swoich wierzytelności, żądających ogłoszenia bankructwa koncernu.