Możejki winne straty?

Grupa Orlen zamknęła 2008 rok na gigantycznym minusie: 2,5 mld zł. Według zarządu największej firmy regionu wpływ na to miała wycena litewskiej rafinerii

Publikacja: 02.05.2009 07:02

Możejki winne straty?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

W opublikowanych w czwartek skonsolidowanych wynikach PKN Orlen podał, że w ubiegłym roku miał 1,6 mld zł straty operacyjnej, choć wcześniej zapowiadał 758 mln zł. Wynik netto okazał się też znacznie gorszy od podawanego w raporcie za IV kwartał 2008 r. Strata wyniosła 2,5 mld zł (wcześniej podawano ok. 0,66 mld zł straty). A to w praktyce oznacza, że przez najbliższe kilka lat PKN nie będzie wypłacał dywidendy, lecz cały zysk przeznaczał na pokrycie ubiegłorocznej straty.

Zarząd w oficjalnym stanowisku wskazał jako jedną z przyczyn straty konieczność przeszacowania wartości rafinerii w Możejkach na Litwie, którą koncern kupił pod koniec 2006 r. Według władz koncernu „kupując litewskie aktywa, przyjął na siebie ogromne obciążenia finansowe, które zablokowały inne możliwości inwestycyjne oraz kierunki strategicznego rozwoju spółki. Te obciążenia wpłynęły również na obniżenie ratingu Orlenu”.

Prezes Jacek Krawiec uważa, że „liczono na dodatkowe zyski wynikające z synergii oraz poprawy efektywności, których realizacja była uzależniona od wielu często zewnętrznych i niezależnych od koncernu czynników. I niewystarczająco uwzględniono ryzyko wynikające z potencjalnego odcięcia dostaw przez rurociąg”.

Analitycy uspokajają, że choć wysokość raportowanej przez Orlen straty jest niespodzianką, to jednak same odpisy nie są zaskoczeniem. Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku, przyznaje, że skala odpisów jest ogromna, ale nie będą miały wpływu ani na kolejne kwartały, ani na decyzje inwestorów.

– Fakt, że transakcji zakupu rafinerii litewskiej dokonano po wysokiej cenie, rynek już zaakceptował – wyjaśnia analityk. – Teraz okazało się, że trudno obronić tę wartość aktywów rafinerii, jakie oszacowano trzy lata temu.

Szefowie Orlenu zapowiedzieli w czwartek, że tegoroczne oszczędności wyniosą 1,5 mld zł, co powinno poprawić wskaźniki związane z zadłużeniem Orlenu. Władze koncernu są tak zdeterminowane, by zmniejszyć zobowiązania, że zapowiadają szybką sprzedaż pakietu akcji operatora telefonii komórkowej Polkomtel, i to nawet, jeśli nie dojdzie do porozumienia z pozostałymi akcjonariuszami tej spółki.

– To aktywa, które Orlenowi będzie najłatwiej sprzedać – zauważa Kamil Kliszcz. – Sprzedaż Anwilu w obecnej sytuacji na rynku chemicznym byłaby bardzo skomplikowana.

Wartość pakietu Polkomtelu, który jest w posiadaniu płockiego koncernu, szacuje się na ok. 3 mld zł.

Rynek spokojnie zareagował na opublikowane przez Orlen wyniki. Na fali wzrostu na zamknięciu czwartkowych notowań akcje PKN na warszawskiej giełdzie zdrożały o 2,2 proc. (WIG20 zyskał 2,8 proc.) Płacono za nie po 26,58 zł.

[ramka][srodtytul]Opinia: Igor Chalupec, były prezes PKN Orlen[/srodtytul]

Nie zgadzam się ze stanowiskiem obecnego zarządu PKN Orlen dotyczącego wcześniejszej wyceny litewskiego zakładu. Wycena firmy w Możejkach ze stycznia 2006 r., wykonana w czasie, kiedy kierowałem Orlenem, była prawidłowa, co potem potwierdziły niezależne firmy audytorskie – najpierw w 2007 r., a następnie na początku 2008 r. Nie wiem, co się stało w ostatnich miesiącach, że zaistniała konieczność nowej korekty wyceny. Podtrzymuję, że skala transakcji była adekwatna do kondycji Orlenu i jestem gotów do merytorycznej debaty z prezesem Jackiem Krawcem w tej kwestii.[/ramka]

W opublikowanych w czwartek skonsolidowanych wynikach PKN Orlen podał, że w ubiegłym roku miał 1,6 mld zł straty operacyjnej, choć wcześniej zapowiadał 758 mln zł. Wynik netto okazał się też znacznie gorszy od podawanego w raporcie za IV kwartał 2008 r. Strata wyniosła 2,5 mld zł (wcześniej podawano ok. 0,66 mld zł straty). A to w praktyce oznacza, że przez najbliższe kilka lat PKN nie będzie wypłacał dywidendy, lecz cały zysk przeznaczał na pokrycie ubiegłorocznej straty.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder