Polskie firmy poprzestają na prostych działaniach. Tną koszty łatwe do redukcji: wydatki na marketing, szkolenia. Eksperci ostrzegają, że nie wystarczy tego na długo. – Zastój w gospodarce może wymusić poważniejsze, strategiczne zmiany modelu biznesowego – mówi partner zarządzający w Deloitte Dariusz Kraszewski.
Mimo że takie istotne, systemowe zmiany wprowadza na razie niewielu przedsiębiorców, większość jednak koszty optymalizuje. Według Deloitte robi to już dwie trzecie polskich firm. Pozostałe deklarują, że wezmą się do redukcji w ciągu najbliższego roku. Z przebadanych pomiędzy marcem a majem 50 przedsiębiorstw większość wprowadziła już kontrolę wydatków, blisko połowa wstrzymała rekrutację nowych pracowników lub rozpoczęła redukcję zatrudnienia. Efekty? Prawie połowie firm udało się obniżyć koszty o 5 – 10 proc. Co dziesiątej nawet o jedną piątą. Choć polscy menedżerowie nie mają jeszcze takiego doświadczenia jak ci w krajach wysoko rozwiniętych, Deloitte uważa, że w optymalizacji kosztów zaczynamy gonić europejską czołówkę.
Sami przedsiębiorcy przyznają jednak, że metody stosowane w polskich firmach są ostrożniejsze od radykalnych środków stosowanych na Zachodzie. – My podchodzimy do tematu bardziej sentymentalnie, tamci bardziej bezwzględnie. W naszej mentalności ta bezwzględność jest jeszcze trudna do zaakceptowania – twierdzi przewodniczący Rady Głównej BCC Maciej Grelowski.
Czy to znaczy, że społeczne skutki najbardziej radykalnej metody cięcia kosztów, czyli zwolnień, są w polskiej gospodarce łagodniejsze? Raczej nie. Jak przyznaje prof. Elżbieta Kryńska z Katedry Polityki Ekonomicznej Uniwersytetu Łódzkiego, system osłon socjalnych w Polsce nie jest jeszcze przystosowany do tak nagłych zmian w firmach.
Duże przedsiębiorstwa o strukturze holdingowej tną koszty dzięki centralizacji. Należące do nich spółki łączą księgowość, wspólnie zaopatrują się w surowce. W takim kierunku zmierza grupujący kilka spółek Orlen, podobnie zaczynają funkcjonować sieci spożywcze. Najczęściej oszczędności uzyskiwane są dzięki poprawie organizacji firmy, a także optymalizacji zakupów. Zakłady Azotowe w Puławach liczą, że optymalizacja kosztów poprawi im wynik EBITDA nawet o 20 proc.