W tym tygodniu między operatorami alternatywnymi a TP trwają intensywne negocjacje, których finałem ma być oficjalne spotkanie w UKE w przyszłą środę. Według informacji ”Rz” zarządowi Telekomunikacji Polskiej za wszelką cenę zależy na ogłoszeniu porozumienia i uniknięciu formalnego podziału. Oczekuje tego francuski właściciel spółki. To właśnie ma być źródłem nagłego zwrotu w taktyce TP, która do tej pory nie była skłonna do znaczących ustępstw.
O radykalnej poprawie klimatu między negocjującymi stronami mówią też konkurenci TP, którzy prowadzą obecnie robocze spotkania z przedstawicielami narodowego operatora. Ich zdaniem TP jest otwarta na współpracę, co się jeszcze nie zdarzało. – Nagle się okazało, że drobne sprawy, o które dobijamy się od lat, można załatwić w miesiąc – mówi przedstawiciel jednego z operatorów alternatywnych.
A współpraca pomiędzy operatorami alternatywnymi i narodowym była do tej pory co najmniej trudna, chociaż do współdziałania zobowiązuje TP prawo. Konkurenci narzekali, że TP bez końca negocjuje szczegóły umów o współpracy, nie dostarcza wiarygodnych danych czy z błahych powodów odrzuca zamówienia na usługi od konkurentów. Dlatego UKE uznał, że dopiero podział wymusi na operatorze narodowym traktowanie konkurentów fair.
Teraz jednak także urząd skłania się do ustępstw. Jeszcze w czerwcu UKE uważał, że niezbędna jest zmiana marki hurtowej jednostki oraz fizyczny rozdział systemów informatycznych jednostki hurtowej i detalicznej. Dzisiaj już nie uważa tego za konieczne.
UKE liczy, że wynegocjowane porozumienie z TP doprowadzi do zmian we współpracy z operatorami szybciej niż administracyjna separacja. Zdaniem Anny Streżyńskiej dopracowanie szczegółów kompromisu to kwestia jeszcze około trzech tygodni. Natomiast wydanie decyzji o podziale zajęłoby jeszcze kilka miesięcy, a potem konieczna byłaby aprobata Komisji Europejskiej.
Nie wiadomo ostatecznie, na jakiej podstawie miałby zostać zawarty kompromis. Zdaniem Anny Streżyńskiej niema podstaw prawnych, aby przyjął formę decyzji UKE. Jak egzekwować dobrowolne zobowiązania bez żadnej sankcji administracyjnej? – Zawsze możemy wrócić do podziału funkcjonalnego – kwituje Anna Streżyńska.