– Zdecydowaliśmy się już na inwestycję, a teraz jedynie dogrywamy szczegóły – mówi Piotr Kwaśniewski, prezes Sanwilu. Nie zdradza jednak nazwy podmiotu, którym jest zainteresowany. Przyznaje jedynie, że jest to przedsiębiorstwo niepubliczne zajmujące się handlem detalicznym. W naszym kraju ma około 40 sklepów zlokalizowanych głównie w galeriach handlowych. Jego tegoroczne przychody są szacowane na około 40 mln zł, a wynik netto powinien oscylować w okolicy zera. Przejmowana firma ma przeprowadzić emisję akcji skierowaną do Sanwilu, który jest producentem tkanin powlekanych, czyli tzw. sztucznej skóry.
Kwaśniewski nie precyzuje wartości przygotowywanej transakcji. – Licząc w milionach złotych, będzie to kwota jednocyfrowa – mówi. Pieniądze mają zostać wykorzystane przede wszystkim na rozwój sieci sprzedaży. Choć sam Sanwil jest w kiepskiej kondycji, to posiada jeszcze około 30 mln zł, z 54 mln zł pozyskanych w ubiegłorocznej emisji akcji.