– Rynek wyrobów spirytusowych najgorsze ma już za sobą – uważa Leszek Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Według wstępnych szacunków w 2009 r. producenci i importerzy sprzedali o ok. 10 proc. mniej wódki niż przed rokiem. – Nie jest wykluczone, że w 2010 r. sprzedaż wyrobów spirytusowych utrzyma się na poziomie z ubiegłego roku – dodaje Wiwała. Jego zdaniem taki wynik jest możliwy, jeżeli nie pogłębi się kryzys, a polski rząd nie wprowadzi przepisów uderzających w producentów i dystrybutorów, np. po raz kolejny nie podniesie podatku akcyzowego.
Na lepszy rok liczą także producenci piwa, na które popyt w 2009 r. skurczył się o ok. 8 proc. Poprawy spodziewają się również firmy winiarskie. – Wstępne szacunki mówią, że w 2009 r. wielkość sprzedaży wina skurczyła się w Polsce o 5 proc. Ten rok powinien być jednak dla branży lepszy niż poprzedni. W pierwszych dwóch tygodniach tego roku nasza sprzedaż była wyższa niż na początku 2009 r. – mówi Witold Franczak, prezes Domain Menady, spółki zależnej polsko-francuskiej grupy alkoholowej Belvedere.
Jednak optymizmu branży alkoholowej nie podzielają analitycy. Z najnowszego raportu firmy badawczej Euromonitor International, do którego dotarła „Rzeczpospolita,” wynika, że wydatki Polaków na napoje alkoholowe zmniejszą się o ok. 1,6 mld zł. Przeznaczymy na nie niecałe 39,6 mld zł. Analitycy Euromonitora szacują, że najbardziej skutki kryzysu odczują browary. Sprzedaż piwa spaść ma w tym roku o ok. 5 proc., do nieco ponad 20 mld zł.
Zdaniem analityków Euromonitora o 3,3 proc., do ok. 16,4 mld zł zmniejszy się natomiast wartość sprzedaży napojów spirytusowych (niemal 90 proc. tej kwoty przypada w Polsce na wódkę). – Niewielkie spadki sprzedaży detalicznej wódki w Polsce możliwe są w pierwszej połowie 2010 r. ze względu na warunki ekonomiczne, m.in. rosnące bezrobocie – uważa Artur Iwański, analityk Erste Banku. Jego zdaniem w drugim półroczu możliwe jest jednak ożywienie.
Tymczasem w Euromonitorze zakładają, że na ponowny wzrost popytu na mocne alkohole trzeba będzie poczekać do 2011 r. Wartość ich sprzedaży ma wówczas zwiększyć się do ok. 16,8 mld zł. W przyszłym roku ożywienia można spodziewać się także na rynku wina. W tym roku jednak jego sprzedaż może spaść o 2,6 proc, do ok. 3 mld zł.