Cień pyłu wulkanicznego

Europejskie linie lotnicze kończą wypłacanie odszkodowań za podróże przerwane w połowie kwietnia wybuchem islandzkiego wulkanu

Publikacja: 23.07.2010 02:20

Kolejka chętnych. Pasażerowie odwołanych w kwietniu lotów domagają się zadośćuczynienia. Z największ

Kolejka chętnych. Pasażerowie odwołanych w kwietniu lotów domagają się zadośćuczynienia. Z największych przewoźników tylko Ryanair ujawnił swoje obciążenia spowodowane wybuchem islandzkiego wulkanu.

Foto: Rzeczpospolita

Kwota tych wypłat sięga już setek milionów dolarów i nie jest ostateczna. Linie lotnicze zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej pokrywają uzasadnione wydatki swoich pasażerów za noclegi, wyżywienie i telekomunikację.

Według informacji AEA (Association of European Airlines, Stowarzyszenie Europejskich Linii Lotniczych) linie wypłaciły już 95 proc. należnych kwot za niewykorzystane bilety lotnicze, ale jak na razie przebrnęły dopiero przez połowę wniosków o pokrycie kosztów noclegów i wyżywienia pasażerów, których plany podróży zostały pokrzyżowane przez wybuch wulkanu.

Do końca lipca mają nadzieję uporać się z kolejnymi 20 proc. takich wniosków.

Na złożenie wniosków o odszkodowanie nie ma przedawnienia. Według dotychczasowych wyliczeń jak na razie z powodu tygodniowej przerwy w europejskich lotach w drugiej połowie kwietnia linie lotnicze straciły 1,7 mld euro.

Pasażerowie najczęściej domagają się zwrotu kosztów kupna biletów oraz za kupno nowych na pociąg czy też za wynajęcie samochodu. Ale nie tylko.

Nie brak i rachunków za wystawne kolacje – na przykład jeden z pozostawionych w Londynie przez irlandzkiego Ryanaira pasażerów jadł codziennie na kolację homara (przynajmniej 50 funtów za porcję), inny – skoro nie mógł polecieć rejsem regularnym – wynajął awionetkę, która leci znacznie niżej od pułapu dużych odrzutowców, więc pył wulkaniczny nie był dla niej groźny.

Brak jest danych dotyczących wypłat odszkodowań przez największych europejskich przewoźników, między innymi British Airways, Lufthansy czy Air France/KLM. Z dostępnych informacji wynika, że najbardziej ucierpiał Ryanair zmuszony do wypłacenia odszkodowań 1,1 mln pasażerom. Do rozpatrzenia pozostało jeszcze 120 tysięcy wniosków.

Na razie wypłacił 42 mln funtów i kwota ta mocno zaciążyła na zyskach przewoźnika, które spadły o 24 proc. Inna irlandzka linia – Aer Lingus – do dzisiaj otrzymała ponad 270 tys. reklamacji, a uporała się z niespełna 80 tysiącami.

Najszybciej uporały się z wypłatami największe europejskie biura podróży – TUI i Thomas Cook, które przelewały pieniądze na konta swoich klientów w ciągu tygodnia od otrzymania uzasadnionego wniosku.

Kwota tych wypłat sięga już setek milionów dolarów i nie jest ostateczna. Linie lotnicze zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej pokrywają uzasadnione wydatki swoich pasażerów za noclegi, wyżywienie i telekomunikację.

Według informacji AEA (Association of European Airlines, Stowarzyszenie Europejskich Linii Lotniczych) linie wypłaciły już 95 proc. należnych kwot za niewykorzystane bilety lotnicze, ale jak na razie przebrnęły dopiero przez połowę wniosków o pokrycie kosztów noclegów i wyżywienia pasażerów, których plany podróży zostały pokrzyżowane przez wybuch wulkanu.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej