Stocznia Crist kupi dok w Gdyni za kredyt z ARP

Dzięki 150 mln zł komercyjnego kredytu z Agencji Rozwoju Przemysłu prywatna stocznia Crist z Gdańska kupi najważniejszą część Stoczni Gdynia

Publikacja: 13.10.2010 02:24

Jak ustaliła „Rz”, Crist dzisiaj zacznie formalne finalizowanie transakcji zakupu suchego doku i suwnicy. Potwierdził to „Rz” Ireneusz Ćwirko, prezes gdańskiej stoczni Crist.

Dok i suwnica to kluczowe części zakładu potrzebne do produkcji statków. Crist 15 września 2010 roku wygrał licytację na najważniejszą, niesprzedaną część gdyńskiego zakładu. Zakończono ją na kwocie 175 mln zł, niemal dwukrotnie większej niż wynosiła cena wywoławcza. Firma wygrała rywalizację ze spółką założoną przez Ukraińców ze spółki ISD Polska (właściciel Stoczni Gdańsk SA).

– Podpisujemy przedwstępną umowę na zakup dużego doku. Nie jest to na razie finalny dokument, bo prawo pierwokupu ma zarząd portu w Gdyni. Dopiero gdy otrzymamy potwierdzenie, iż port nie zamierza z zasady pierwokupu korzystać, formalnie sfinalizujemy transakcję – potwierdził „Rz” Ireneusz Ćwirko. I dodał: – Środki własne będą stanowiły w tej transakcji mniej niż połowę potrzebnych funduszy.

[wyimek]175 mln zł ma zapłacić Stocznia Crist za gdyński duży dok [/wyimek]

Jak ustaliła „Rz”, większość pieniędzy pochodzi z komercyjnego kredytu udzielonego przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Ile? Chodzi o 150 mln zł. Co ciekawe, ARP przyznała kredyt dzień przed licytacją – 14 września 2010 roku. Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik ARP, nie widzi w tym nic dziwnego: – Agencja udzieliła firmie Crist pożyczki na zakupy inwestycyjne z programu wspierania polskiej gospodarki – mówi. – To pożyczka komercyjna. Nie jest to żadna forma pomocy publicznej – dodaje. Wyjaśnia, że program (Wsparcie Inicjatyw Pobudzających Polską Gospodarkę – red.), z którego skorzystał Crist, działał od połowy 2009 roku i skorzystać z niego mogły wszystkie przedsiębiorstwa.

Crist, który w 2009 roku kupił halę do prefabrykacji stali za ponad 38 mln zł, będzie budował statki. Stocznia specjalizuje się m.in. w budowie statków rybackich, jachtów, konstrukcji stalowych wykorzystywanych przy remontach i przebudowach kadłubów.

Współpracuje z kontrahentami z Niemiec, Holandii, Norwegii i Francji. Majątek Stoczni Gdynia wystawiono łącznie do 20 przetargów. Inwestorzy zgłosili się do siedmiu z nich. Wadia uprawniające do udziału w przetargach wpłaciło dziesięć firm. Łączna wartość wystawionych na sprzedaż nieruchomości oraz ruchomych części majątku stoczni to ponad 166 mln zł.

Jak ustaliła „Rz”, Crist dzisiaj zacznie formalne finalizowanie transakcji zakupu suchego doku i suwnicy. Potwierdził to „Rz” Ireneusz Ćwirko, prezes gdańskiej stoczni Crist.

Dok i suwnica to kluczowe części zakładu potrzebne do produkcji statków. Crist 15 września 2010 roku wygrał licytację na najważniejszą, niesprzedaną część gdyńskiego zakładu. Zakończono ją na kwocie 175 mln zł, niemal dwukrotnie większej niż wynosiła cena wywoławcza. Firma wygrała rywalizację ze spółką założoną przez Ukraińców ze spółki ISD Polska (właściciel Stoczni Gdańsk SA).

Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie