Bogdanka ogłosiła wczoraj, że cena zaoferowana przez New World Resources (kontrolowanego przez Czecha Zdenka Bakalę) w wezwaniu za akcje tej najlepszej polskiej kopalni jest „niegodziwa”. Związkowcy z kopalni mówią o wrogim przejęciu i chcą bronić spółki.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/wegiel]www.rp.pl/wegiel]Profesjonalny serwis węglowy[/link][/wyimek]
Dlaczego? Plany Bakali to konkurencyjny projekt dla Bogdanki – to ona chce konsolidować rynek węgla. Z informacji „Rz” wynika, że opracowuje plany przejęcia m.in. Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na razie skupia się na obronie przed NWR.
Ten podtrzymuje stanowisko. – Nasza oferta wezwania, finansowana gotówką, po cenie 100,75 zł za akcję, jest pełna i uczciwa i zapewni akcjonariuszom Bogdanki płynność i możliwość realizacji inwestycji, uwzględniając znaczący zysk – uważa Mike Salamon, prezes NWR. Spółka podała, że dotarły do niej informacje związków Bogdanki i w środę wysłano do nich odpowiedź.
Jak dowiedziała się „Rz”, w ramach obrony Bogdanki możliwe jest użycie tzw. białego rycerza, podmiotu, który w porozumieniu z zarządem skupiłby kontrolny pakiet akcji firmy, by zablokować przejęcie (NWR założył kupno 75 proc. akcji). Prezes spółki Mirosław Taras w rozmowie z „Rz” nie wykluczył tego rozwiązania. Sprawy Bogdanka v. NWR nie komentuje Jacek Chwedoruk, prezes Rothschild Polska. Ten bank odradził akcjonariuszom Bogdanki sprzedaż akcji.