Od tego roku spadła wysokość opłaty od składki pobieranej przez fundusze emerytalne. Niższa jest także opłata za zarządzanie aktywami, ale dotyka to tylko największych podmiotów. To ma bezpośrednie przełożenia na wyniki finansowe towarzystw emerytalnych, które zarządzają OFE. Po trzech kwartałach przychody przekroczyły 1,3 mld zł – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Były o 9 proc. niższe niż po trzech kwartałach 2009 r.
Co ciekawe, jeszcze po pierwszym półroczu spadek przychodów był wyższy – o 13 proc. Trzeba mieć jednak na uwadze, że liczba klientów OFE cały czas przyrasta. Choć nie rekompensuje ubytku przychodów z powodu obniżki opłat, to nieco go zmniejsza. Poza tym dobra koniunktura powoduje, że rosną aktywa, a zatem zwiększa się opłata pobierana za zarządzanie nimi.
W łącznych przychodach wpływy z opłaty od składki wyniosły 583 mln zł i były niższe o 37 proc., z kolei te z opłaty za zarządzanie to prawie 660 mln zł, tj. o 41 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Wśród towarzystw, których łączne przychody wzrosły mimo zmian w stawkach opłat, są Allianz i Generali. Ta ostatnia instytucja oraz Amplico odnotowały także bardzo istotny (po kilkaset procent) skok przychodów z zarządzania aktywami OFE. To efekt tego, że od tego roku nie obowiązuje ich maksymalny roczny limit kwotowy opłaty za zarządzanie zapisany w ich statutach, który do końca ubiegłego roku blokował wpływy z tej opłaty.
Przy spadku przychodów wzrosły koszty towarzystw – nieznacznie, bo o 2 proc., do prawie 890 mln zł. Ten wzrost w największym stopniu generuje kilka towarzystw, m.in. AXA, Generali, Nordea, Warta i PKO BP Bankowy. Są to towarzystwa, które aktywnie pozyskują klientów od konkurencji w ostatnim czasie. Najmocniej łączne koszty spadły natomiast w PTE PZU – ok. jednej czwartej. Największą pozycję w kosztach stanowią te związane z akwizycją (czyli agencyjnym skupowaniem klientów od konkurencji). PTE wydały na nią prawie 331 mln zł. Nie jest to dużo więcej niż w podobnym okresie ubiegłego roku – wzrost wynosi 4 proc. To efekt tego, że największe fundusze obniżyły stawki za pozyskiwanie klientów. Poza tym liczba transferów klientów między funduszami, choć wzrosła, to jednak nie tak istotnie, bo o 6 proc. 30 proc. kosztów związanych z akwizycją wygenerowało jedno towarzystwo – AXA. Wydało ponad 96 mln zł na pozyskanie ok. 170 tys. klientów, w tym ponad 100 tys. od konkurentów. Trzeba jednak pamiętać, że koszty akwizycji mogą być rozpisywane w czasie. Zatem to, co prezentują towarzystwa, nie zawsze musi być zgodne z realnymi wydatkami.