Reklama

Trzeba wskrzesić partnerstwo publiczno prywatne

Marek Michałowski prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa

Publikacja: 07.02.2011 03:05

[b]Rz: Kto był pana zdaniem najlepszym jak dotąd ministrem transportu?[/b]

[b]Marek Michałowski:[/b] Nie jest łatwo odpowiedzieć na takie pytanie. Według mnie najważniejsze jest uruchomienie procesu budowy dróg, a tu najwięcej zawdzięczamy ministrowi Grabarczykowi, i wprowadzenie systemu koncesyjnego, czego inicjatorem był minister Liberadzki. W ostatnich latach wreszcie zaczęły być rozstrzygane przetargi na budowę dróg, proces idzie sprawniej niż kiedykolwiek. Minister Liberadzki rozpoczął angażowanie kapitału prywatnego do budowy polskich dróg, przygotował pierwszą ustawę, na podstawie której było to możliwe. Proces okazał się nieco przedwczesny, a ustawę, która nie przewidywała udzielania gwarancji Skarbu Państwa koncesjonariuszom, trzeba było później znowelizować, jednak następni ministrowie nie radzili sobie z tym zadaniem.

[b]

Czy minister Grabarczyk może się chlubnie zapisywać na kartach historii drogownictwa dlatego, że ma szczęście zajmować stanowisko akurat w momencie, kiedy dostępne są dotacje unijne?[/b]

Na pewno w tym zakresie ma dużo szczęścia. Pamiętajmy jednak, że unijne środki do dyspozycji miał już minister Jerzy Polaczek, ale chyba bał się rozstrzygać przetargi. Rząd Prawa i Sprawiedliwości lekceważył też sprawę ochrony środowiska. Wyglądało to tak, jakbyśmy zapomnieli, że wstąpiliśmy do Unii, co wiąże się z pewnymi obowiązkami, także wobec natury. Ta okazała się być wówczas dużym hamulcem dla budowy dróg.

Reklama
Reklama

[b]Co jeszcze mamy do zrobienia?[/b]

Trzeba przygotowywać kolejne projekty inwestycyjne, wzrosnąć powinno zaangażowanie samorządów w rozwój infrastruktury drogowej i wreszcie należy uruchomić partnerstwo publiczno-prywatne. Pieniędzy w budżecie jest coraz mniej, trzeba uruchomić prywatne pieniądze.

Dla branży budowlanej bardzo ważne jest też wdrożenie FIDICA (europejskich procedur, zgodnie z którymi realizowane są kontrakty – przyp. red.). Jesteśmy jedynym krajem unijnym, w którym nie obowiązuje system zawierania kontraktów publicznych i każdy inwestor może indywidualnie negocjować warunki.

[b]Rz: Kto był pana zdaniem najlepszym jak dotąd ministrem transportu?[/b]

[b]Marek Michałowski:[/b] Nie jest łatwo odpowiedzieć na takie pytanie. Według mnie najważniejsze jest uruchomienie procesu budowy dróg, a tu najwięcej zawdzięczamy ministrowi Grabarczykowi, i wprowadzenie systemu koncesyjnego, czego inicjatorem był minister Liberadzki. W ostatnich latach wreszcie zaczęły być rozstrzygane przetargi na budowę dróg, proces idzie sprawniej niż kiedykolwiek. Minister Liberadzki rozpoczął angażowanie kapitału prywatnego do budowy polskich dróg, przygotował pierwszą ustawę, na podstawie której było to możliwe. Proces okazał się nieco przedwczesny, a ustawę, która nie przewidywała udzielania gwarancji Skarbu Państwa koncesjonariuszom, trzeba było później znowelizować, jednak następni ministrowie nie radzili sobie z tym zadaniem.

Reklama
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama