1 lipca Inspekcja Transportu Drogowego przejmie wystawianie mandatów kierowcom złapanym przez fotoradar na przekroczeniu prędkości.
Dziś formacja jest w trakcie przygotowań – analizuje, gdzie postawić fotoradary, pracuje nad systemem, który wystawi mandat, i szykuje się do szkolenia pracowników. Czasu jest coraz mniej. Pozostało niewiele ponad dwa miesiące.
– Przejęliśmy już od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad 445 masztów na urządzenia rejestrujące. Teraz bierzemy się do masztów policyjnych, których jest 576 – mówi „Rz" Marcin Flieger, dyrektor Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD. I dodaje, że w czerwcu gotowa będzie analiza bezpieczeństwa w rejonie przejętych urządzeń. Chodzi o dane na temat wypadków w miejscu, gdzie dziś stoją fotoradary.
Wiadomo już, że będzie ich więcej. Teraz prędkości na drogach pilnuje ok. 200 urządzeń (w tym będące w dyspozycji straży gminnych). Od lipca, jak dowiedziała się „Rz", ITD planuje wykorzystywać urządzenia przejęte od policji (ok. 80 fotoradarów) oraz rozbudować system o dodatkowych 300 rejestratorów.