Do tej pory – zgodnie z deklaracjami wykonawców i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – do firm wcześniej, niż przewidywały umowy, trafiło ponad 200 mln zł. Rząd zdecydował się na przyspieszenie płatności wystawianych faktur po licznych postulatach firm budujących drogi. Ten krok ma pomóc zachować im płynność finansową. Nieugięta postawa w tym zakresie wobec chińskiego Covecu była jedną z przyczyn wycofania się spółki z budowy trasy A2 z Łodzi do Warszawy.
Od wykonania prac do otrzymania pieniędzy mogą minąć nawet trzy miesiące. Termin realizacji płatności wnosi bowiem ok. 50 dni. Zanim jednak faktura trafi do urzędu, musi zostać zatwierdzona – procedura może zająć kolejny miesiąc.
Tymczasem w ostatnich dniach GDDKiA zapłaciła za część zrealizowanych prac ze sporym wyprzedzeniem. Na konto SRB, która buduje autostradę A1 między Toruniem a Strykowem, z 19-dniowym wyprzedzeniem trafiło 40,7 mln zł, SIAC Construction otrzymało zapłatę za warte 23,2 mln zł prace z 29-dniowym wyprzedzeniem. Polimex-Mostostal – 50,6 mln zł 16 dni przed czasem.
By otrzymywać pieniądze, urząd musi od wykonawcy otrzymać komplet poprawnych dokumentów. – Z tym wciąż jest problem – mówi Lech Witecki, szef GDDKiA. Jak podaje, jednej z firm budującej fragmenty trzech polskich autostrad odrzucono z powodów formalnych faktury na 34 mln zł.
– Otrzymaliśmy ponad 50 mln zł, faktury warte kolejne 220 mln zł zostały wystawione i czekają na zapłatę – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu.