– Prawdziwy boom w branży gastronomicznej nastąpi w 2012 roku. Doprowadzą do niego głównie mistrzostwa Europy w piłce nożnej – mówi „Rz" Paweł Jachowski, prezes spółki Leśne Runo prowadzącej 16 restauracji o tej samej nazwie.
Ożywienia w branży gastronomicznej w przyszłym roku spodziewa się także Jan Kościuszko, prezes spółki Polskie Jadło, która buduje m.in. sieć przydrożnych lokali pod marką Pit Stop Bary. Jego zdaniem wartość rynku restauracyjnego w miastach wzrośnie o ok. 4 – 5 proc. Natomiast o 8 – 9 proc. mogą zwiększyć się przychody restauracji przydrożnych. Przyczyni się do tego wzrost ruchu turystycznego, zwłaszcza w czasie trwania Euro 2012.
Firma badawcza Euromonitor International szacuje, że w 2012 r. Polacy wydadzą w restauracjach, barach i kawiarniach łącznie ok. 7,4 mld euro, czyli ponad 30 mld zł. To o prawie 2 mld zł więcej niż w 2011 r.
Zdaniem analityków Euromonitora pierwsze oznaki ożywienia branży, po dwóch latach spadków wartości rynku gastronomicznego, będą widoczne już w tym roku. W 2011 r. Polacy wydadzą na jedzenie i napoje w lokalach niemal 7 mld euro, czyli ok. 29 mld zł. W 2010 r. przeznaczyli na ten cel o niemal 4 proc. mniej.
Z wyników w pierwszej połowie tego roku zadowolona jest firma Subway, która zarządza siecią ponad 40 barów kanapkowych. – W pierwszej połowie 2011 r. nasza sprzedaż w Polsce zwiększyła się o 14 proc. i spodziewamy się utrzymania pozytywnego trendu także w przyszłym roku – mówi Martin Princ z Subway Europa Centralna i Wschodnia.