Gospodarka nie poradzi sobie bez wsparcia państwa

Kryzys ciągle trwa, ale rozwiązań mających pomóc gospodarce, poprawić sytuację na rynkach należy szukać poza Polską

Publikacja: 07.09.2011 17:54

Od lewej: Zbigniew Jagiełło - prezes zarządu PKO BP, Daniel Hamilton - dyrektor Centrum Badań nad Re

Od lewej: Zbigniew Jagiełło - prezes zarządu PKO BP, Daniel Hamilton - dyrektor Centrum Badań nad Relacjami Transatlantyckimi, Krzysztof Kalicki - prezes zarządu Deutsche Bank Polska SA, Grzegorz Kołodko - dyrektor Centrum Badawcze Transformacji, Integracji i Globalizacji Tiger, Peter Tils - dyrektor zarządzający Deutsche Bank AG

Foto: Fotorzepa

Uczestnicy panelu „Polska, Europa. Świat -przed, czy po kryzysie" uznali, że to przede wszystkim kraje, w których zaczął się kryzys muszą uporządkować sytuacje, uzdrowić sytuację i wesprzeć proces naprawczy.

Daniel Hamilton z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa z USA przypomniał, że jeszcze dziesięć lat temu Stany Zjednoczone miały nadwyżkę budżetową, nikt wówczas nie zdawał sobie sprawy z tego, do czego może doprowadzić choćby namawianie Amerykanów do zadłużania się ponad stan. Jednak prawdą jest, że to właśnie tam rozpoczęły się kłopoty, które rozlały się na cały świat. Dziś USA i inne kraje zmagają się z ogromnym deficytem i szybko rosnącym długiem.

- Nie da się z tego wydostać bez bardzo mocnej interwencji państwa w gospodarkę -wyjaśnił profesor Hamilton.

- Są państwa, jak Chiny, gdzie państwo jest rynkiem, nie promuje takiego modelu, ale bez wspierania przez państwo gospodarki, nie będzie nowych miejsc pracy, nie zrównoważymy finansów publicznych. Peter Tils, dyrektor zarządzający Deutsche Bank AG z Niemiec przyznał, że bez bodźców wspierających gospodarkę kreowanych przez rządy poszczególnych krajów nadal będziemy mieli do czynienia z ogromnymi dysproporcjami.

- Wszystkie duże korporacje w Niemczech prawdopodobnie będą miały bardzo dobre wyniki, mimo utraty rynku, jakie były ich udziałem w ubiegłych latach -wyjaśnił Tils.

- Dlatego rząd promuje transfer środków do innych krajów, które mają u siebie gorszą sytuację. Czy to jest początek końca tego kryzysu?  Paneliści nie byli w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Z całą pewnością rynki muszą się wzajemnie wspierać. Zbigniew Jagiełło, szef PKO BP był jednak zdania, że do Polski cały czas fale kryzysu, który był światowym udziałem ciągle docierają.

- My staramy się utrzymać wzrost na poziomie pozwalającym nam uniknąć recesji, ale w obliczu kolejnych zawirowań na świecie, przewidywanej recesji w niektórych krajach , trudno nam będzie uniknąć spowolnienia -wyjaśnił prezes banku.

- Myślę więc, że rozwiązania mające nam pomóc w zakończeniu kredytu leżą poza Polską.  Zdaniem Hamiltona metodą walki z kryzysem jest polityka promująca cięcia i oszczędności.

- Należy ponownie wprowadzić wyeliminowane wcześniej podatki, aby odzyskać utracone dochody, u nas oznacza to uzyskanie dodatkowych 3 mld dolarów, kolejne 9 mld dolarów przyniesie uszczelnienie systemu podatkowego -wyjaśnił profesor.

Zdaniem Hamiltona metodą walki z kryzysem jest polityka promująca cięcia i oszczędności.

- Należy ponownie wprowadzić wyeliminowane wcześniej podatki, aby odzyskać utracone dochody, u nas oznacza to uzyskanie dodatkowych 3 mld dolarów, kolejne 9 mld dolarów przyniesie uszczelnienie systemu podatkowego - wyjaśnił profesor. Peter Tils przenosząc dyskusję na grunt europejski uznał, że to, czego najbardziej brakuje w Unii Europejskiej, to koordynacji.

- Trzeba znaleźć lepszą koordynację pomiędzy tym, co można zrobić, a co musi zostać zrobione - wyjaśnił dyrektor. W jego opinii ważne jest, aby wykorzystać gospodarki rozwijające się, które mogą tanio dostarczyć wspólnocie potrzebne towary. Z kolei Jagiełło zaznaczył, że o przyjęciu i wdrożeniu planu decydują politycy. Z kolei rynki obiektywnie oceniając programy w przypadku niektórych rozwiązań z góry skazują je na porażkę.

- USA muszą ciąć wydatki, aby obniżyć tempo zadłużania się - stwierdził prezes.

Z kolei Jagiełło zaznaczył, że o przyjęciu i wdrożeniu planu decydują politycy. Z kolei rynki obiektywnie oceniając programy w przypadku niektórych rozwiązań z góry skazują je na porażkę.

- USA muszą ciąć wydatki, aby obniżyć tempo zadłużania się - stwierdził prezes. - Strefie euro potrzebne są bardziej gruntowne reformy. Obecny na panelu były minister finansów Grzegorz Kołodko dodał, że nie wierzy w rozpad strefy euro, tym bardziej, że poszczególne kraje już reformy rozpoczęły. Teraz potrzebne są rozwiązania systemowe.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, jaki byłby koszt upadku strefy euro, być może doszłoby do rozwiązania Unii Europejskiej - powiedział profesor.

- Do tego nie można dopuścić, dlatego trzeba stosować wszystkie możliwe rozwiązania, aby wesprzeć gospodarkę, uzdrowić finanse publiczne i uspokoić rynki.

Uczestnicy panelu „Polska, Europa. Świat -przed, czy po kryzysie" uznali, że to przede wszystkim kraje, w których zaczął się kryzys muszą uporządkować sytuacje, uzdrowić sytuację i wesprzeć proces naprawczy.

Daniel Hamilton z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa z USA przypomniał, że jeszcze dziesięć lat temu Stany Zjednoczone miały nadwyżkę budżetową, nikt wówczas nie zdawał sobie sprawy z tego, do czego może doprowadzić choćby namawianie Amerykanów do zadłużania się ponad stan. Jednak prawdą jest, że to właśnie tam rozpoczęły się kłopoty, które rozlały się na cały świat. Dziś USA i inne kraje zmagają się z ogromnym deficytem i szybko rosnącym długiem.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki