Nowe samochody sprzedają się coraz gorzej. Ale dilerzy znaleźli sposób na podreperowanie obrotów: coraz częściej biorą się za handel autami używanymi. Rezultaty są zaskakujące. Przy prawie 8-procentowym spadku rynku aut nowych (okres od stycznia do października w porównaniu z tym samym w ubiegłym roku) popyt na używane z udokumentowanym przebiegiem, sprawdzone pod względem technicznym i objęte gwarancją, rośnie w tempie dwucyfrowym. – W tym roku nasza sprzedaż samochodów używanych jest w porównaniu z ubiegłoroczną wyższa o ok. 22 proc. – mówi Piotr Mozdyniewicz, właściciel wielomarkowego salonu MM Cars w Katowicach.
General Motors Poland, który w salonach Opla prowadzi od pięciu lat program sprzedaży aut używanych „G2", teraz odnotował wzrost prawie 40-procentowy. W ciągu dziesięciu miesięcy oplowscy dilerzy sprzedali 1415 samochodów. W tym samym czasie przed rokiem – 1020. Rośnie także liczba punktów sprzedaży objętych programem. Obecnie to już połowa autoryzowanych salonów. – Klient może kupić auto objęte gwarancją, które może mieć do ośmiu lat i do 180 tys. kilometrów przebiegu – wyjaśnia Tomasz Bujak, szef programu „G2". Do gwarancji dochodzi jeszcze usługa assistance i możliwość kredytowania zakupu.
Od dziesięciu lat używane auta oferuje Peugeot. – Sprzedalibyśmy ich dużo więcej, gdybyśmy je tylko mieli – twierdzi Jacek Gierc, kierownik działu używanych samochodów w Peugeot Polska. W tym roku importer sprzedał w programie „Peugeot używany gwarantowany" 2154 auta. To prawie jedna czwarta więcej niż rok temu. Większość pojazdów sprowadzana jest przez Peugeot Polska z Francji i następnie rozdzielana w sieci dilerskiej. Gwarancja występuje w dwóch odmianach: premium – obejmująca samochody do pięciu lat i z przebiegiem do 100 tys. kilometrów, oraz comfort – do ośmiu lat i z przebiegiem do 150 tys. kilometrów.
Od roku działa program „Volkswagen Select". Za to wzrost sprzedaży jest blisko 80-procentowy. – Największa część oferowanych samochodów to auta używane wcześniej przez pracowników Volkswagena – informuje Tomasz Tonder z Kulczyk Tradex, importera marki. Do tego dochodzą auta z firmowych flot oraz pozostawiane przez klientów w rozliczeniu.
Przy słabnącym rynku nowych aut na sprzedaż używanych będzie się decydować coraz więcej importerów. Od listopada stosowne umowy zaczął podpisywać ze swoimi dilerami Citroen Polska. – Na początek podpiszemy je z 15 punktami dilerskimi. Później przystąpimy do uruchamiania programu „Citroen Select" w kolejnych salonach – mówi Sławomir Nowak, dyrektor handlowy Citroen Polska.