– Po obu stronach zostały już wyznaczone osoby odpowiedzialne za negocjacje – mówi „Rz" Jerzy Wiśniewski, prezes i największy akcjonariusz PBG, które kontroluje 62,4 proc. kapitału Rafako. – Sytuacja ta nie zmienia jednak planów wspólnego uczestnictwa w przetargach, w których jesteśmy już w konsorcjum z Alstomem – zapewnia.
Spór Alstomu i Rafako dotyczy opóźnień przy budowie bloku energetycznego w Bełchatowie. Na początku roku Alstom Power, mimo sądowego zakazu, skorzystał z gwarancji bankowych i pobrał od Rafako 135 mln zł kary z tytułu nieterminowej realizacji zlecenia. Wśród analityków pojawiły się wówczas opinie, że konflikt między firmami może zaszkodzić współpracy PBG i wchodzącego w skład grupy Energomontażu-Południe z Alstomem.
W 2011 r. Jerzy Wiśniewski sprzedał akcje PBG za ponad 100 mln zł. W ostatnich tygodniach jest natomiast aktywnym kupującym. Do tej pory kupił ok. 140 tys. papierów, na co przeznaczył ponad 10 mln zł. – Mam ambitny plan, żeby dokupić akcje uprawniające do takiej liczby głosów, jaką miałem przed rokiem (8,5 mln głosów, obecnie ma 7,6 mln głosów – red.). W jednym z banków mam przygotowany projekt z moim udziałem własnym, który umożliwi mi osiągnięcie tego celu – mówi szef firmy. Jego zdaniem realnym terminem powrotu do tego poziomu jest ten kwartał. – Oczywiście pod warunkiem, że kurs akcji PBG będzie utrzymywał się na poziomie zbliżonym do aktualnego. Wyceny mogą się bowiem zmienić chociażby w razie rozstrzygnięć kolejnych przetargów energetycznych – podkreśla. – Jeśli akcje zaczną mocno drożeć, to być może będę musiał zrewidować swoje założenia. Ustaliłem bowiem konkretny przedział cenowy, w którym będę kupował akcje – dodaje.