– W ubiegłym roku nasze produkty zdrożały o 3 – 5 proc. Jednym z głównych powodów podwyżek był wzrost cen cukru – mówi „Rz" Dariusz Orłowski, prezes produkującej słodycze spółki Wawel. W 2011 r. firma wydała na cukier ok. 20 mln zł więcej niż rok wcześniej.
W grudniu 2011 r. cukier w kilogramowym opakowaniu oferowany przez polskie zakłady kosztował średnio 3,15 zł. Rok wcześniej jego cena wynosiła niecałe 2,4 zł, a w grudniu 2009 r. nieznacznie przekraczała 2 zł. Rekord padł w kwietniu 2011 r. Kilogram cukru kosztował wówczas w sklepach ponad 5 zł.
Firmy spożywcze, które przepłacają za cukier, winą za sytuację obarczają unijne regulacje. Reforma rynku cukru, która weszła w życie ostatecznie w sezonie 2009/2010, przełożyła się na znaczne ograniczenie jego produkcji w Unii Europejskiej. Polska, trzeci producent cukru w UE, w ramach przyznanych kwot może wytworzyć go nieco ponad 1,4 mln ton rocznie. To nie tylko mniej, niż jesteśmy w stanie produkować, ale także o 200 tys. ton poniżej krajowego zapotrzebowania.
– W obecnym kształcie kwotowanie produkcji cukru w UE nie ma sensu. Limity są niższe niż możliwości produkcyjne – mówi Łukasz Chmielewski z Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (Fammu/Fapa). – Nadwyżek nie można użyć we Wspólnocie na cele spożywcze, a eksport unijny jest ograniczony ustaleniami z WTO.
– Regulacja rynku cukru doprowadziła do katastrofalnych zmian dla użytkowników – podkreśla Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ). – W jej konsekwencji nastąpiła nieuzasadniona podwyżka cen – dodaje. Zdaniem PFPŻ, Krajowej Federacji Konsumentów, Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco, Krajowej Unii Producentów Soków oraz Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy, trzeba jak najszybciej uwolnić rynek cukru. Okazją ku temu jest reforma wspólnej polityki rolnej. Bruksela zaproponowała bowiem, aby kwotowanie produkcji cukru obowiązywało tylko do końca sezonu 2014/2015.