Fabryki sprzętu AGD, które ma w Polsce cała światowa czołówka branży, zwiększają produkcję mimo zawirowań na rynkach światowych. Do końca maja 2012 r. z taśm zjechało 5,1 mln sztuk sprzętu, czyli 4 proc. więcej niż rok temu. Jeszcze lepiej wyglądają dane o eksporcie. W pierwszym kwartale jego wartość wzrosła bowiem o 17 proc., do niemal 3 mld zł. Kolejne miesiące też zapowiadają się bardzo dobrze, ponieważ w tym roku ruszą nie tylko nowe linie, ale i fabryki.
– W kolejnych miesiącach spodziewamy się nie tylko utrzymania tego trendu, ale nawet jeszcze lepszych danych. To efekt nie tylko nowych inwestycji, ale także przenoszenia do Polski produkcji z innych krajów – mówi Wojciech Konecki, dyrektor generalny CECED Polska, związku producentów AGD.
Faktycznie, nastroje w polskich spółkach są wyjątkowo optymistyczne. – W tym roku planujemy wzrost produkcji do niemal 3,8 mln sztuk. W 2014 r. będzie to poziom ok. 4 mln sztuk – mówi Antonio Melone, dyrektor generalny ds. produkcji Indesit Company Polska.
Firma inwestuje w dwa nowe zakłady, w których powstawać będą okapy oraz plastikowe komponenty do innego typu sprzętu. Ich wartość to 30 mln euro.
W nowe linie inwestuje też Samsung, który we Wronkach uruchomił produkcję lodówek typu Side by Side. – Obecnie jesteśmy w stanie wyprodukować 2,7 tys. lodówek oraz 1,8 tys. pralek na każdej zmianie. W ciągu trzech lat trzykrotnie zwiększy się wielkość produkcji, co pozwoli zdobyć pozycję lidera urządzeń AGD w Europie. Obecnie ponad 80 proc. produkcji trafia na eksport – mówi Tobiasz Adam Kowalczyk, prokurent Samsung Electronics Poland Manufacturing.