To już nie tradycyjny sezon wyprzedaży mijającego rocznika. W salonach toczy się zacięta wojna o klienta, w której ceny stały się niskie jak nigdy. Sprzedający prześcigają się w dwucyfrowych rabatach, bezodsetkowych kredytach, tanich ubezpieczeniach.
Według porównującego ceny Instytutu Samar w grupie aut małych 27-proc. zniżkę można dostać na citroena C3,
23-proc. na pandę classic. W autach kompaktowych o 28 proc. mniej płaci się za citroena C4 picasso, o 21 proc. za skodę roomster. Duże zniżki w klasie średniej oferowane są m. in. na renault lagunę (20 proc.) i forda mondeo (15 proc.). Na dużą terenówkę toyoty – land cruiser – bonus to 50 tys. zł.
W salonach Volvo można dostać rabat na wybrane konfiguracje i pakiety wyposażenia. W podobny sposób kusi BMW.
A praktycznie wszyscy importerzy proponują atrakcyjne sposoby finansowania. Na przykład Chevrolet Poland na prawie wszystkie modele (w tym najnowszego cruze kombi) oferuje niskokosztowe kredyty, w których przy odbiorze wpłaca się połowę lub jedną czwartą wartości auta. Resztę spłaca się po roku lub trzech w ratach.