Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie antymonopolowe, które ma stwierdzić, czy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wykorzystuje swoją pozycję rynkową i ogranicza konkurencję w zakresie sprzedaży hurtowej i detalicznej gazu. W pierwszym z tych segmentów ma dominującą pozycję, a w drugim posiada około 98 proc.

– Z danych zebranych podczas postępowania wyjaśniającego wynika, że są podstawy, by sądzić, że PGNiG w swoich umowach stosuje różnego rodzaju postanowienia, które mogą stanowić praktykę ograniczającą konkurencję – twierdzi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Wątpliwości wzbudziły m.in. klauzule ograniczające odbiorcom gazu możliwości zmniejszania zamawianych na kolejne lata ilości paliwa w stosunku do zamawianych wcześniej. Ponadto UOKiK zakwestionował klauzule utrudniające kontrahentom odsprzedawanie gazu zakupionego w PGNiG.

Postępowanie będzie prowadzone zarówno na podstawie przepisów krajowych, jak i unijnych. Jeśli stawiane zarzuty się potwierdzą, PGNiG grozi kara finansowa. Jej wysokość może wynieść maksymalnie 10 proc. przychodu spółki.

Rada nadzorcza PGNiG podjęła decyzję o uchyleniu uchwały, na mocy której powołała Krzysztofa Bociana na wiceprezesa ds. poszukiwań i wydobycia. Jednocześnie zakończyła postępowanie kwalifikacyjne na wybór tego członka zarządu bez rozstrzygnięcia. W komunikacie podano, że decyzja ma związek z nieprzyjęciem przez Bociana zestandaryzowanych dla członków zarządu warunków zatrudnienia. Chodzi m.in. o kwestie dotyczące zakazu konkurencji po zakończeniu sprawowania funkcji wiceprezesa.

Z informacji „Rz" wynika, że Bocian chciał w PGNiG rocznego okresu zakazu konkurencji po zakończeniu pełnienia funkcji wiceprezesa. W efekcie przez rok otrzymywałby też dodatkowe wynagrodzenie, mimo że w tym czasie nie pracowałby już w spółce. Na to się nie zgodziła rada PGNiG, która w większości składa się z przedstawicieli resortu skarbu. MSP przyjęło kodeks dobrych praktyk w zakresie wynagradzania menedżerów, który mówi m.in., że dodatkowe uposażenie musi być uzależnione od efektów wykonywanej pracy. Do zamknięcia tego numeru „Rz" Bocian nie odpowiedział na pytania dotyczące przyczyn nieobjęcia stanowiska. Spółka informuje, że obszar poszukiwań i wydobycia od maja 2012 r. jest w kompetencjach wiceprezesa Mirosława Szkałuby (odpowiada też za IT i zakupy).