- Portfel zleceń Mostostalu Zabrze wart jest obecnie 727 mln zł netto i zabezpiecza w dużym stopniu przychody i wykorzystanie mocy produkcyjnych grupy w tym roku - informuje Marzena Twardzik-Kapis, zastępca dyrektora biura projektów strategicznych i marketingu w giełdowej spółce. Większość portfela przypada do realizacji w tym roku. Część zleceń będzie jednak realizowana również w kolejnych latach. Twardzik-Kapis informuje, że ponad 80 proc. wartości portfela stanową zlecenia z segmentu produkcji i montażu konstrukcji stalowych. Znaczenie tego segmentu w kolejnych kwartałach nadal będzie dominujące. Przedstawiciele Mostostalu szacują, że w oparciu o aktualne oferty grupa może pozyskać zlecenia o wartości kolejnych 736 mln zł.

W 2012 r. grupa miała 661,2 mln zł przychodów ze sprzedaży i 1,2 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. 2011 r. Mostostal Zabrze zakończył z 732,7 mln zł obrotów i 1,8 mln zł czystego zarobku.

- W tym roku spodziewamy się lepszych wyników niż w minionym. Nie sądzę jednak, żeby już w 2013 r. mocno widoczne były efekty restrukturyzacji i obniżania kosztów, gdyż reorganizacja jest w toku - mówi Dariusz Pietyszuk, członek zarządu Mostostalu.

Przedstawiciel spółki przyznaje, że w II kwartale miała ona przejściowe problemy z uzyskiwaniem limitów gwarancyjnych, gdyż instytucje finansowe wystawiały je niechętnie przedstawicielom branży budowlanej. - W związku z tym wyniki grupy w II kwartale mogą być słabsze niż przed rokiem. Za wcześnie jest jednak na wyrokowanie jak dużo słabsze będą, gdyż kwartał się jeszcze nie skończył - zastrzega.

Dodaje, że spółka podpisała w ostatnim czasie dwie umowy na limity gwarancyjne i kończy negocjacje z trzema kolejnymi instytucjami, dlatego w kolejnych miesiącach Mostostal nie powinien już mieć problemów tego typu. Przyznaje jednak, że sektor bankowy dalej jest zamknięty na gwarancje bankowe. Nawet jeśli firmy mają limity gwarancyjne, to przeciąga się wystawianie gwarancji.