Sekretarz generalny OPEC Abdalla Salem El-Badri spotkał się we wtorek w Brukseli z komisarzem UE ds. energii Guentherem Oettingerem. Omawiano sytuację na rynku w kontekście kryzysu na Ukrainie i w Iraku.
"Przed kryzysem rynek był stabilny, ceny były stabilne, teraz mamy problem z Ukrainą, problem z Irakiem" - mówił El-Badri. Dodał, że w ubiegłym miesiącu, gdy w Wiedniu spotkali się ministrowie z krajów OPEC, cena ropy wynosiła ok. 105 dol. za baryłkę i "wszyscy byli zadowoleni". Zapewnił, że Irak produkuje teraz normalnie.
"Z tego co wiemy, 95 proc. produkcji na południu (Iraku) jest nienaruszona (...), wciąż produkują normalnie" - powiedział przedstawiciel OPEC. "Dostawy z Iraku nie wpłynęły na rynek. To, co teraz obserwujemy na rynku, cena ponad 110 dol. (za baryłkę) nie ma miejsca ze względu na niedobory w podaży, tylko dlatego, że rynek jest nerwowy i ze względu na działalność spekulacyjną" - wyjaśnił.
Zapewnił, że teraz rynek jest bardzo dobrze zaopatrzony i "nie ma niedoborów ropy na rynku w jakimkolwiek miejscu na świecie".
"Oczywiście na naszym ostatnim spotkaniu ministerialnym powiedzieliśmy, że produkujemy 30 mln baryłek dziennie i że jesteśmy gotowi na jakiekolwiek niespotykane okoliczności. Jeśli więc będzie problem na rynku, OPEC będzie gotowy rozwiązać ten problem, ale teraz nie widzimy żadnego" - powiedział El-Badri. Przypomniał, że komercyjne zapasy ropy wystarczą na 57,5 dnia.