Acron poinformował o zwiększeniu zaangażowania w kapitale polskiej spółki nawozowej do nieco ponad 20 proc. w czerwcu tego roku. Jednocześnie podał, że do tej pory jego udział sięgał 17,2 proc. Tymczasem według oficjalnych danych spółki powiązane z Acronem kontrolowały wówczas 15,34 proc. kapitału Azotów (inwestor miał obowiązek informowania o zwiększeniu stanu posiadania dopiero po przekroczeniu udziału w liczbie głosów na walnym zgromadzeniu o kolejne 2 proc.).
Acron poinformował też, że wydatki na zakup polskiej spółki zostały częściowo zrekompensowane przychodami ze sprzedaży niektórych aktywów, w tym udziałów w spółce Uralkali, które sięgnęły w sumie 3,24 mld rubli (około 285,5 mln zł).
Rosyjski koncern wypracował w I półroczu 35,7 mld rubli (około 3,1 mld zł) przychodów. To o 4 proc. więcej niż w tym samym okresie 2013 r. W tym samym czasie EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) spadła o 3 proc., do 8,6 mld rubli (około 756 mln zł). Natomiast zysk netto wzrósł o 25 proc., do 6,55 mld rubli (około 576,7 mln zł), ale było to spowodowane głównie sprzedażą udziałów w spółce Uralkali – zysk netto z tej transakcji wyniósł 2,5 mld rubli.
- Pomimo trudnych warunków rynkowych i niższych cen produktów na globalnym rynku, wypracowaliśmy solidne wyniki dzięki wyższej wydajności i skutecznej kontroli kosztów – skomentował Alexander Popov, wiceprezes Acronu. – Wynik EBITDA był stabilny w ciągu ostatnich dwóch kwartałach i nie widzimy żadnych czynników, które mogłyby negatywnie wpłynąć na naszą działalność w ciągu najbliższych miesięcy – dodał Popov.