Wydłużyła się sieć płatnych dróg w Polsce. Z początkiem października kolejne 58 kilometrów tras zostało objętych systemem elektronicznego poboru opłat viaToll. W sumie system obowiązuje już na przeszło 2,9 tys. kilometrów autostrad i dróg ekspresowych.
Rozszerzenie systemu objęło tym razem fragment autostrady A1 od węzła Kowal do węzła Łódź Północ oraz odcinek autostrady A4 pomiędzy węzłami Rzeszów Północ i Rzeszów Wschód. Blisko miesiąc wcześniej system zaczął obowiązywać na autostradzie A1 od węzła Czerniewice do Włocławka oraz od Świerklan do granicy z Czechami, na A4 od Jarosławia do Korczowej, na drodze ekspresowej S8 pomiędzy węzłami Syców Wschód i Wieluń oraz na odcinku Łask–Rzgów.
Ponadto pobieranie opłat zaczęło się na ekspresówkach S14 (odcinek Pabianice–Róża), S 19 (Rzeszów–Świlcza) oraz na drodze krajowej nr 90 od Jelenia do miejscowości Baldram przy skrzyżowaniu z drogą krajową nr 55.
ViaToll zarabia coraz więcej. – Łączne przychody systemu od początku jego funkcjonowania przyniosły 3 miliardy i 562 miliony złotych – poinformowała rzecznik viaToll Dorota Prochowicz. Od stycznia do końca września tego roku viaToll zarobił 1,47 mld zł. W samym wrześniu pojazdy objęte opłatami zapłaciły za przejazd płatnymi odcinkami 130 mln i 665 tys. zł. Dla porównania w sierpniu, a więc jeszcze przed ostatnim rozszerzeniem systemu, przychody wynosiły 117,8 mln zł.
System viaToll jest obowiązkowy dla wszystkich pojazdów samochodowych oraz zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, a także dla autobusów. Działa od lipca 2011 roku i systematycznie jest rozszerzany o nowe odcinki dróg. Za każdym razem decyzję o rozszerzeniu systemu podejmuje Rada Ministrów.