Z większym dystansem do przyjezdnych podchodzą Portugalczycy, Hiszpanie, Portugalczycy, czy Włosi, gdzie turystyka jest ważna, ale nie najważniejszą dziedziną gospodarki.
Tegoroczne wakacje mogą okazać się, tańsze od ubiegłorocznych, kiedy jeszcze Rosjanie nie wierzyli w zapaść gospodarczą w ich kraju. To powód, dla którego pobyt w Turcji i Egipcie, czyli dwóch najczęściej wybieranych przez Polaków kierunkach turystycznych, może być tańszy, niż w czasie „Urlopu 2014". Mniejszy będzie tłok w restauracjach, a skłonność do cenowych negocjacji w sklepach — znacznie większa.
Mniej Rosjan będzie także w Hiszpanii, ale to nie oznacza, że latem w kurortach nad Morzem Śródziemnym i na Wyspach Kanaryjskich nie będzie tłoku. Nadal bardzo wysokie bezrobocie z kolej (23,78 proc.) oznacza, że turyści będą musieli oganiać się od najróżniejszych przewodników, pośredników, naganiaczy. Lepsza kondycja gospodarki hiszpańskiej: tegoroczny PKB ma wzrosnąć o 1,3 proc. oznacza, że świadczący usługi turystyczne niej będą „skubać" urlopowiczów. Chociaż bezpieczniej nie będzie.
Chorwackie być, albo nie być
Udany sezon turystyczny, to w tym roku dla Chorwatów „być albo nie być". prognoza dla PKB waha się od wzrostu o 0,2 proc. do spadku o kolejne 0,4 proc. Kraj ten pozostaje na szarym końcu w UE, razem z Cyprem i Finlandią. Sami Chorwaci winią za swoją trudną sytuację Unię Europejską, chociaż ich kraj był w recesji przez 5 lat poprzedzających akcesję. Teraz kłopoty wynikają m.in z nieumiejętnego wykorzystania unijnych funduszy oraz zbyt małych inwestycji.
Zdaniem Komisji Europejskiej, żeby ten kraj na dobre mógł skorzystać z członkostwa w UE, potrzebny jest wzrost PKB na poziomie przynajmniej 1,2 proc. Niepokoi deficyt budżetowy na poziomie 5,6 proc. PKB, który ma wzrosnąć do 5,7 proc w roku 2016. Bruksela naciska Chorwatów, by szybciej reformowali gospodarkę, ale nie ma w tym specjalnych sukcesów. Dług publiczny wynosi obecnie 90,5 proc. PKB i ma rosnąć w 2016 do 93,9 proc. Wysokie jest również bezrobocie — na ten rok szacowane jest 17 proc. ,ma spaść do 16,6 proc. w 2016. W Chorwacji dotychczas było dość drogo, teraz przy deflacji na poziomie 2,2 proc. i rozwoju sieci tanich supermarketów z żywnością — Lidl, Billa, Spaar, Kaufland, Plodina ceny wyżywienia wyraźnie spadły.