Amerykański offset związany z zakupem samolotów F16, pozostaje do dziś największy w polskiej gospodarce, a doświadczenia z jego wprowadzaniem miały wpływ na realizację kolejnych umów kompensacyjnych z zagranicznymi dostawcami uzbrojenia. Resort gospodarki oblicza, że dzięki ponad 20. projektom offsetowym uruchomionym do tej pory, do krajowej gospodarki trafiły lub są realizowane zamówienia i inwestycje szacowane na 9 mld dolarów, czyli ok. 30 mld złotych.
Mało technologii
Uzgodniony w ekspresowym tempie w 2003 roku rekordowy offset Lockheeda przez lata, budził w kraju skrajne oceny i emocje.
Amerykański dostawca samolotów F-16 zgodnie z ówczesnym prawem offsetowym RP musiał zrealizować ok. 140 przedsięwzięć czyli zainwestować, dostarczyć technologii lub kupić w polskich firmach towary za 6028 mld dolarów Amerykanie od początku krytykowani byli przede wszystkim za skromną ofertę technologiczną. Błędy w początkowej realizacji programu wytknęła rządowi Najwyższa Izba Kontroli, jednak w konkluzji specjalnego raportu NIK ocenił offset Lockeeda pozytywnie.
Samoloty i ople
Do najważniejszych inwestycji można zaliczyć, historyczne już, przeniesienie do Polski przez General Motors montażu opli astra i zafira i włączenie do ich produkcji wielu polskich kooperantów (przedsięwzięcie wyceniono na 1,5 mld „offsetowych" dolarów). Na miliony dolarów szacowano udział przemysłowych partnerów producenta samolotów z Teksasu w modernizacji rafinerii Lotosu. W ramach offsetu części do maszyn budowlanych Amerykanie kupowali w zakładach Caterpillar Poland w Janowie Lubelskim, elektronikę samochodową zamawiali w Kimball Polska Poznań a komponenty lotnicze w Pratt&Whitney Kalisz. Inwestycje kompensacyjne postawiły na nogi produkcję nowoczesnej amunicji w Zakładach Metalowych Mesko (w Skarżysku powstała też linia do utylizacji wybuchowych odpadów). Offset pomógł zdobyć zamówienia na lotnicze części i usługi w WSK Rzeszów. Offsetowe kontrakty uruchomiły sprzedaż do USA polskiego trotylu i otworzyły światowe rynki dla bydgoskiego Nitrochemu.
Lockheed zapowiada kontynuację
Zdaniem Andrzeja Kińskiego szefa pisma Mowa Technika Wojskowa błędy przy pospiesznym zawieraniu umowy z a Lockheedem spowodowały, że nie udało się w pełni wykorzystać możliwość jakie niesie offsetowa procedura wymuszania korzystnych inwestycji i zakupów w przemyśle zbrojeniowym. Dopiero pod koniec realizacji umowy udało się przy pomocy Lockheeda ulokować w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Bydgoszczy, obsługę i naprawy niektórych komponentów polskich F-16.