W I półroczu 2015 roku napojowa Kofola miała 510,5 mln zł przychodów. Były o 11,1 proc. wyższe niż w tym samym czasie 2014 r. Marża brutto grupy wzrosła o 25,2 proc., EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) poszedł w górę o 46,4 proc.
- Na wynik za pierwsze półrocze wyraźnie odbija się akwizycja grupy Radenska, tym niemniej gdyby wyłączyć ten wpływ to wyniki w pełni uzasadniają stwierdzenie, że grupa Kofola nadal rośnie. - komentuje Jannis Samaras, dyrektor generalny grupy Kofola. - Bardzo cieszę z tego się, gdyż pozwala nam to myśleć o rozszerzeniu naszej działalności w nowych segmentach rynkowych, w których możemy zaoferować kompleksowe portfolio napojów najwyższej jakości – dodaje.
Ponadto Kofola skorzystała z rosnącej sprzedaży świeżych soków owocowych i warzywnych UGO i to – jak podkreśla - o 59 proc. Niekorzystnie na sytuację grupy wpłynął natomiast lekki spadek sprzedaży na rynki polskim.
Rozwija się także nawiązana w listopadzie 2014 r. współpraca z rodzinną firmą napojową Rauch, dla której Kofola stała się wyłącznym dystrybutorem napojów. Kofola rozszerza także działalność w segmencie restauracji szybkiej obsługi. Po barach ze świeżymi sokami Ugo i sałatkowych właściciel Hoop Polska wystartował właśnie z pierwszą restauracją Nagrilu.
- Nadal niezaspokojony pozostaje nasz apetyt akwizycyjny – zaznaczają w Kofoli. Po marcowej akwizycji słoweńskiej marki wód mineralnych Radenska, w czerwcu przedstawiciele grupy podpisali umowę na zakup 40 proc. udziałów w drugim największym producencie napojów bezalkoholowych na Słowacji, spółce WAD Group, słynącej przede wszystkim z marek wody mineralnych: Budiš, Zlatá studňa, Gemerka, Fatra czy napojami typu cola - Šofolka. Firma czeka na sformalizowanie transakcji.