Rada Nadzorcza PLL LOT podjęła w poniedziałek decyzję o powierzeniu pełnienia obowiązków prezesa LOT-u Marcinowi Celejewskiemu, członkowi zarządu ds. handlowych. Decyzja ta ma związek z rezygnacją Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa zarządu PLL LOT S.A.
Resort skarbu pytany o tę decyzję zaznaczył, że "powoływanie członków zarządu w PLL LOT należy do wyłącznej kompetencji rady nadzorczej spółki". "MSP jako właściciel PLL LOT oczekuje od zarządu zakończenia restrukturyzacji do końca roku. Ponadto oczekujemy, że zarząd przedstawi w najbliższym czasie plan rozwoju, zaopiniowany przez radę nadzorczą" - napisano.
MSP potwierdziło też, że jest "nadal otwarte na rozmowy z potencjalnym inwestorem wierząc, że proces zakończy się sukcesem". "Proces przekształceń własnościowych jest skomplikowany, wymaga przygotowania ważnych dokumentów korporacyjnych zarówno przez spółkę, jak i przez MSP. Kluczowym założeniem jest wypracowanie optymalnych warunków dla rozwoju spółki, jak i dla interesu Skarbu Państwa" - zastrzegł resort.
Media spekulowały, że powodem rezygnacji Sebastiana Mikosza z funkcji prezesa LOT-u były przeciągające się negocjacje z potencjalnym inwestorem, amerykańskim funduszem Indigo Partners. MSP zapewniało, że nie jest prawdą, że jakkolwiek opóźnia proces, który umożliwiłby wejście do LOT inwestora. Minister skarbu Andrzej Czerwiński także zapewniał o otwartości na rozmowy z potencjalnym inwestorem.
Mikosz był prezesem LOT-u dwukrotnie. Pierwszy raz w 2009 roku; po raz drugi w lutym 2013 r. Pod koniec 2012 roku LOT stał się niewypłacalny i konieczna była pomoc państwa.