Limuzyna BMW na wodór po 2020 r.

BMW ogłosił w Tokio podczas salonu samochodowego, że jego pierwszy pojazd na ogniwo paliwowe pojawi się na rynku po 2020 r., gdy wygaśnie jego partnerstwo z Toyotą w pracach nad wykorzystaniem wodoru

Publikacja: 29.10.2015 16:14

W ramach tego partnerstwa BMW pracuje nad sposobem sprężania wodoru w bardzo niskiej temperaturze dla zwiększenia możliwości jego magazynowania i korzysta z zestawu ogniw opracowanych przez japońskiego partnera. Obie marki pracują nad tą technologią od 2013 r., zaczęły tuż przed pokazaniem przez Toyotę pod koniec 2014 r. modelu Mirai na takie ogniwo.

Japońskie auto może przejechać 700 km na pełnym zbiorniku, natomiast Niemcy podali, że pracują nad rozwiązaniami, które zwiększą zasięg pojazdu dzięki wykorzystaniu sprężonego wodoru, ale to wymaga jeszcze kilku lat udoskonalenia technologii.

- Będzie to gdzieś po 2020 r. - powiedział szef działu pracującego w BMW nad ogniwem paliwowym, Merten Jung. - Nie mamy jeszcze takiego samochodu, ale ponieważ charakter naszej technologii sprzyja większym samochodom, to nasz model będzie pewnie samochodem dalekiego zasięgu, większym sedanem.

Technologia ogniwa paliwowego wykorzystuje wodór, który w połączeniu z tlenem daje wodę zamiast spalin. Pojazdy są więc czyste ekologicznie, ale prace badawcze nad nimi są kosztowne z powodu drogich komponentów i wymagają stworzenia infrastruktury tankowania, co skłoniło wielu największych producentów do zawierania umów partnerskich.

Samochód BMW na wodór będzie większy od średniej wielkości Toyoty Mirai i 5-osobowego Clarity Fuell Cell pokazanego na salonie przez Hondę. Zdaniem Junga, jest mało prawdopodobna wspólna produkcja BMW i Toyoty, bo obie te marki celują w zupełnie inne segmenty rynku.

- Mamy dwie różne opinie firm, gdy chodzi o produkty na rynek, więc zapewne nie będziemy mieć takiego samego samochodu. W pewnym momencie trzeba rozróżniać między Toyotą i BMW i kiedy trzeba rozdzielić pewne sprawy, ale do tego punktu wszystko jest możliwe - dodał Jung.

W ramach tego partnerstwa BMW pracuje nad sposobem sprężania wodoru w bardzo niskiej temperaturze dla zwiększenia możliwości jego magazynowania i korzysta z zestawu ogniw opracowanych przez japońskiego partnera. Obie marki pracują nad tą technologią od 2013 r., zaczęły tuż przed pokazaniem przez Toyotę pod koniec 2014 r. modelu Mirai na takie ogniwo.

Japońskie auto może przejechać 700 km na pełnym zbiorniku, natomiast Niemcy podali, że pracują nad rozwiązaniami, które zwiększą zasięg pojazdu dzięki wykorzystaniu sprężonego wodoru, ale to wymaga jeszcze kilku lat udoskonalenia technologii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Ukraińska zbrojeniówka zaraz wystrzeli. W czasie wojny zdołano zbudować potęgę
Biznes
Cła na chińskie auta elektryczne, firmy przygniatane podatkami, Zygmunt Solorz odsuwa dzieci od swoich firm
Biznes
Firmy przygniatane podatkami. Miniony rok okazał się szczególnie dotkliwy
Biznes
Orlen i KGHM złożyły do prokuratury po kilka zawiadomień