Reklama

Energia kusi miliarderów

Prywatni inwestorzy biorą sprawy w swoje ręce i poszukują możliwości wytwarzania tańszego prądu.

Aktualizacja: 08.07.2021 09:00 Publikacja: 07.07.2021 21:00

Energia kusi miliarderów

Foto: Adobe Stock

– Polska musi mieć dostęp do czystego i taniego prądu, i to jak najszybciej, bo gwałtowny wzrost cen energii wprost uderzy w konkurencyjność polskiej gospodarki. Polska albo będzie więc importowała, czyli kupowała energię od firm zagranicznych, albo sama przeprowadzi niezbędne inwestycje, w tym w aktywa położone poza granicami kraju – przekonuje Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Zygmunta Solorza, głównego akcjonariusza firmy energetycznej ZE PAK. Spółka ta jako pierwsza spośród krajowych koncernów zamknie swoje kopalnie węgla i elektrownie opalane tym paliwem. W planach ma szereg zielonych inwestycji, a także rozwój energetyki jądrowej. Kilka dni temu rynkiem wstrząsnęła informacja, że w grę wchodzi budowa wraz z węgierskim partnerem elektrowni jądrowej w rosyjskim obwodzie kaliningradzkim i mostu energetycznego, którym prąd z atomu sprowadzany byłby do Polski. Okazuje się jednak, że opcji atomowych jest znacznie więcej.

Czytaj także: Energia ze słońca skusiła najbogatszego Polaka

– Bez energii jądrowej polska energetyka może praktycznie nie przetrwać. Źródła OZE są w stanie zapewnić pewną część energii, ale stabilnym źródłem czystej i taniej energii mógłby być atom. ZE PAK rozpatruje w tym zakresie wiele opcji, w tym udział w budowie w Polsce od zera elektrowni atomowej, która najprawdopodobniej potrwa wiele lat. Innym z wariantów mogłaby być inwestycja kapitałowa w aktywa zagraniczne – informuje Matwiejczuk. W Polsce, mającej trudne doświadczenia związane z uzależnieniem od dostaw rosyjskiego gazu czy ropy, pomysł inwestycji w Kaliningradzie wywołuje jednak sporo kontrowersji.

Już wcześniej atomem, tyle że w mniejszej wersji, zainteresował się inny polski biznesmen Michał Sołowow, który współpracuje w tym obszarze z amerykańskim GE Hitachi. Udało mu się nawet przekonać do tego pomysłu polski rząd, czego wynikiem jest podpisane porozumienie o rozwoju małych reaktorów z kontrolowanym przez państwo PKN Orlen. Sołowow interesuje się też morskimi farmami wiatrowymi i wodorem. Ponadto pod koniec ubiegłego roku przejął połowę udziałów w firmie Corab, która jest producentem konstrukcji do instalacji fotowoltaicznych.

Czytaj także: Wyścig po polski atom ostro przyśpiesza

Reklama
Reklama

Zielona energia skusiła też Polenergię, kontrolowaną przez Dominikę Kulczyk. Spółka ta jest pionierem w morskiej energetyce wiatrowej – jako pierwsza krajowa spółka otrzymała decyzje środowiskowe dla swoich projektów na Bałtyku. Dopiero później tym obszarem zainteresowały się państwowe koncerny. Spółka rozwija też projekty farm wiatrowych na lądzie i analizuje technologie wodorowe.

Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Są wyniki głosowania
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Elektryfikacja flot do 2030? Australia odcina młodych od social mediów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama