Aktualizacja: 22.05.2025 05:09 Publikacja: 28.11.2023 03:00
Foto: mat. pras.
Napisał pan ostatnio, że przy czytaniu ofert zachęcających do inwestowania należy wyrzucić broszury marketingowe do kosza. Jak wobec tego czytać oferty inwestycyjne?
To zdecydowanie pierwsza i być może najważniejsza rada. Jeśli mówimy o inwestycjach – czy to crowdfundingowych, czy o oszukańczych propozycjach, przygotowanych tak, by szybko upaść, marketing jest zawsze na świetnym poziomie. To nie są ulotki czy słabe strony internetowe, to piękne foldery z wizualizacjami, przedstawiające tętniące życiem nieruchomości. Gdy je oglądamy, chcemy znaleźć się w tym miejscu, wypić tę whisky, zamieszkać w tym kurorcie. Jako prokurator takich spółek widziałem wiele. Nawet doświadczeni uczestnicy rynku finansowego, z sukcesami w wielu dziedzinach życia, na pytanie, dlaczego zainwestowali akurat w tę nieruchomość, mówili, że pewnie ich nie zrozumiem, ale tam były takie piękne foldery. Dlatego moja pierwsza rada zawsze brzmi, by wyrzucić wszystkie materiały marketingowe do kosza. Oczywiście, ludzie kupują emocjami, a potem starają się to usprawiedliwić, ale musimy zrobić wszystko, by było właśnie odwrotnie.
Złamanie zabezpieczeń w polskiej przychodni, szpitalu czy jednostce samorządowej trwa zazwyczaj od 3 do 5 godzin...
Sąd książęcy w Liechtensteinie oddalił powództwo Zygmunta Solorza, a tym samym uznał sukcesję za nieodwołalną —...
Dior zawarł porozumienie z włoskimi władzami, by zakończyć dochodzenie prowadzone przez włoski urząd ds. konkure...
Transformacja branży tworzyw sztucznych jest kluczowa z punktu widzenia zrównoważonej gospodarki i obiegu zamkni...
Branża IT mierzy się z długami i falą zwolnień, USA nie poprze nowych sankcji na Rosję, a Honda ogranicza inwest...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas