Zmiany klimatyczne i rosnące temperatury mogą zmusić rodziny do poszukiwania nowych miejsc na wakacje. Sebastian Ebel, dyrektor generalny turystycznego giganta TUI, przewiduje, że spragnieni słońca turyści mogą wkrótce udać się na letni wypoczynek do Polski lub na skandynawskie wybrzeże - informuje Daily Mail. Tradycyjne kierunki wakacyjne także nie stracą. Szef TUI przewiduje także, że podróżni będą także rezerwować więcej wakacji w chłodniejszych porach roku odwiedzając gorące miejsca w basenie Morza Śródziemnego.
Czytaj więcej
Wakacje w Hiszpanii czy we Włoszech odwołują Niemcy i Brytyjczycy, ponieważ boją się ekstremalnych upałów. Polacy jadą. Także tam, gdzie jest najgoręcej.
TUI mocno ostatnią falę upałów odczuła. Firma musiała ewakuować 8 tys. klientów z dotkniętej wielkimi pożarami wyspy Rodos. Pożar na greckiej wyspie kosztował firmę 25 milionów euro. Firma planuje teraz zainwestować więcej w swoje oferty wakacji zorganizowanych w krajach bałtyckich, skandynawskich, a także Holandii i Belgii na wybrzeżu Morza Północnego.
Czytaj więcej
Pierwszy raz od wybuchu pandemii udało się osiągnąć finansowy wynik dodatni, ale pożar na Rodos kosztował firmę 25 milionów euro - Grupa TUI podsumowała trzeci kwartał bieżącego roku rozliczeniowego.