Oficjalne reżimowe media nie informują o ogromnym pożarze, który w poniedziałek wybuchł na terenie Mińskich Zakładów Samochodowych (MAZ). Na portalach społecznościowych ludzie publikują filmiki, na których widać gęste kłęby czarnego dymu, jakby płonęły hałdy opon, unoszące się nad zakładami. Pożar wybuchł o ok. 19.15 czasu miejscowego.

Internauci portalu opozycyjnego Chartia97 komentują: „Cóż, MAZ to miasto w mieście. Ze swoimi przełożonymi, hierarchią, prawami i przepisami itp. Nie ma problemu z robieniem materiałów wybuchowych w fabryce, bez wychodzenia poza nią, wszystkie składniki są swobodnie dostępne”.

MAZ to postsowieckie zakłady produkujące samochody ciężarowe, autobusy i trolejbusy. Zakład wraz z kierownictwem od czerwca 2021 jest na liście sankcji Unii oraz wielu innych krajów w tym Kanady i Szwajcarii, jako źródło dochodów mińskiego reżimu.

W 2016 r. MAZ był najbardziej deficytowych przedsiębiorstwem Białorusi (-30 mln dol. straty netto); potem straty były mniejsze, ale wciąż na minusie. MAZ montował też części (silniki, skrzynie biegów itp) do samochodów z Niemiec (Mercedes Benz) oraz dla firm z USA (Eaton, Allison) i Rosji.