We wtorek w Warszawie wiceminister środowiska i klimatu Edward Siarka przyznał, że dotychczasowa praktyka wycinania w pień osiedlowych i podmiejskich lasów nawet tych o przeznaczeniu gospodarczym była niewłaściwa. – Tzw. zręby zupełne dokonywane tuż pod oknami osiedli nierzadko szokowały okolicznych mieszkańców. Bardziej szkodziły lasom niż przysparzały Leśnemu Gospodarstwu i przyrodzie korzyści – zauważyli rządowi i leśni decydenci.

Wrażliwe sprawy gospodarki leśnej na peryferiach aglomeracji mają być od teraz otwarcie konsultowane z samorządami, a władze lokalne dostaną możliwość częstszego spotykania się i uzgadniania stanowisk z leśnikami w terenie – zapowiedział wiceminister środowiska. Dyrektor Generalny Lasów Państwowych ujawnił, że już od roku specjalny zespół ekspertów dopasowywał szczegóły nowych zasad gospodarowania drewnem do świętego dla leśników, ustalanego co 10 lat i prawnie wiążącego planu urządzania lasu. Józef Kubica nie ma wątpliwości, że zaskakiwanie mieszkańców ścierniskami na podmiejskich wyrębach od dawna psuło wizerunek leśnych instytucji.

– Teraz tylko w wyjątkowych wypadkach w drzewostanach o dużym znaczeniu społecznym dopuszczone będą niezbędne cięcia sanitarne i usuwanie szkód poklęskowych – zapewnia szef państwowych leśników. Dyrekcja Generalna LP nie wskazuje konkretnych lasów, podlegających nowym zasadom gospodarowania , nie określa odległości uprzywilejowanych drzewostanów od granic aglomeracji czy uzdrowisk. To wszystko ma podlegać rozsądnym uzgodnieniom w dialogu leśników z samorządami. Szacujemy, że specjalną opieką obejmujemy setki tysięcy hektarów podmiejskich lasów – mówił 5 lipca dyr. Kubica. Na wybranych obszarach prowadzone będą nasadzenia nastawione przede wszystkim na podtrzymanie bioróżnorodności – zapewnia Dyrektor Generalny.

Ministerstwo środowiska i klimatu wspiera najnowsze decyzje Lasów w resortowych dokumentach pojawiły się zalecenia dobrych praktyk przypominające leśnikom, że z wycinki wyłączone są brzegi rzek i leśnych strumieni. Nie wolno też prowadzić nad ciekami wodnymi i potokami tzw. tras zrywkowych dla wywozu drewna.

Obecnie w gospodarce leśnej kraju dominują drzewostany Lasów Państwowych, które zarządzają 7,3 mln ha leśnego majątku Skarbu Państwa, a ich roczne przychody ze sprzedaży drewna przekraczają 10 mld zł. Prywatne lasy to dziś 1,7 mln ha. Jednak nie obszar ale ogromne rozdrobnienie: ok. 5 mln działek rozrzuconych po kraju we władaniu ponad 3 mln właścicieli i współwłaścicieli, a często nieuregulowany status komplikuje gospodarkę tymi zasobami.